[LAGUNA II 01r] - problem z palącym się klimatronikiem

[malum]

Kilka dni temu w kabinie zacząłem czuć zapach spalonego tworzywa.
Zatrzemałem się, wyłączyłem silnik i zacząłem oglądać dookoła cały samochód.
Niczego nie znalazłem, wsiadłem więc i zacząłem jechać dalej.
Po przejechaniu ok pół kilometra zobaczyłem biały, gęsty i gryzący w oczy dym wydobywający się znad klapki zasłaniającej radio.
Zatrzymałem samochód, wydłubałem radio, sterownik klimatyzacji i ... nic.
Akurat obok miejsca, w którym się zatrzymałem był elektryk samochodowy.
Po krótkim zastanowieniu wydał wyrok - do wymiany jest silnik dmuchawy i opornica.
Poszedłem więc za jego radą i wymieniłem. Wszystko niby było OK.
Gdy jednak zrobiło się cieplej okazało się, że klimatyzacja nie działa.
Poszperałem w necie i doczytałem się, że podobne problemy spowodowane są uszkodzeniem panelu klimatyzacji. Kupiłem więc nowy panel, a stary rozebrałem.
Okazało się, że spaleniu uległa elektronika panela sterowania klimatyzacją, a dokładniej szare gniazdo i płytka pod nim.
Zamontowałem więc nowy panel i przez 2 dni było wszystko OK, ale znowu zaczęło śmierdzieć, więc wyłączyłem klimatyzację. i zacząłem mierzyć...
Winowajcą okazał się zielony przewód biegnący do wtyczki wpinanej w szare gniazdo.
Okazało się, że nagrzewa sie bardzo mocno i pali panel.
No i tu moje pytanie - gdzie ten zielony przewód ma drugi koniec, a dokładniej czym on steruje? Zmierzyłem napięnia i jest na nim 12V, przewód obok (też nadpalony) jest masowy. Zwarcia między nimi nie ma.
Czy powinien być tam plus i co daje aż tak wielie obciążenie, że instalacja się topi? Założyłem na ten zielony przewód bezpiecznik i okazało się, że 5A przepalił się po kilku sekundach, a jak dałem 7,5A to znowu zaczęło się smażyć. Wyjąłem więc bezpiecznik i mam w pełni sprawną dmuchawę, ale bez chłodzenia, czyli jest to sterownik klimatyzacji, ale gdzie on dokładnie biegnie?? Czym steruje, bo raczej jest zbyt cieńki, żeby był przewodem zasilającym?
Proszę o pomoc, bo utknąłem...