iparts></a>
<a href= francuskie

[Trafic z 2004 r. 1,9] Dwumasa, której nie ma...

Moderator: Grupa Moderatorów

ODPOWIEDZ
Vulkano
Bywalec
Bywalec
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 16 kwietnia 2022, 00:24
Renault: Renault Trafic II
Silnik: 1,9 101 KM
Lokalizacja: Tleń

[Trafic z 2004 r. 1,9] Dwumasa, której nie ma...

Post autor: Vulkano »

Panowie (i być może Panie),

2 tygodnie temu kupiłem Trafica z 2004 r. 1,9 101 KM. Wstawiłem do warsztatu gdzie wymieniono rozrząd i olej z filtrami.
Wczoraj pojechałem w trasę z rodziną. Po przejechaniu ok. 500 km, na A2 zaczęła mi drżeć kierownicą i jednocześnie odczułem spadek mocy auta. Im bardziej zwalniałem redukując biegi (5, potem 4), tym bardziej odczuwalne było drżenie i spadek mocy (nie byłem w stanie przyspieszać). Ostatecznie zatrzymałem się przy słupku SOS i dalszą drogę odbyliśmy w kosztownym towarzystwie kierowcy auto lawety. Dziś rano odpaliłem Trafica, i spróbowałem dojechać do warsztatu. Pierwsze kilkadziesiąt metrów auto toczyło się siłą grawitacji (nie reagował na gaz), po chwili jednak zaskoczył i do 4 biegu (na wszelki wypadek nie wrzucałem 5 czy 6 biegu) max 70-80 km/h dojechałem 30 km do warsztatu. Tam mechanik podpiął komputer i stwierdził błąd przepływomierza, który wykasował. Następnie stwierdził, że zawór EGR wymaga wyczyszczenia, a dwumasa hałasuje i wymaga wymiany. Według niego najprawdopodobniej dwumasa wpadła w drgania, mogła spowodować zawieszenie się zaworu EGR (co spowodowało spadek mocy).
Czasami faktycznie coś hałasuje (łożysko oporowe?), ale np. przy gaszeniu budą nie trzęsie. No i teraz czytam, że podobno te auta dwumasy nie mają.
Zgłupiałem. Omijać tego mechanika szerokim łukiem czy mam jakąś wyjątkową odmianę Trafica? Bo przecież mechanik chce wymieniać dwumasę, której podobno w tych autach nie ma...

Innych błędów (prócz wspomnianego wyżej) na silniku nie było. Nie świecą żadne niepożądane kontrolki. Powyżej 80 km/h od czasu holowania jeszcze nie jechałem. Do tej prędkości póki co jest OK. W czwartek czeka mnie 800 km trasy, a dzień później jeszcze dłuższą. Nie wiem co robić, a w mojej okolicy są jedynie mechanicy pokroju tego, którego opisałem wyżej (lub jeszcze gorsi - mający swoje "warsztaty" dosłownie w stodołach. O terminach nawet nie wspominam). Dodam, że auto nie kopci.

Czy ktoś przerabiał podobne objawy i mógłby coś podpowiedzieć?

Dodatkowo (tak na marginesie) na długich zakrętach mam wrażenie "gumowej kierownicy". Kiedyś podobnie miałem w Vivaro Long z tym samym silnikiem, ale miałem go zbyt krótko i nie zdążyłem zdiagnozować przyczyny. Żadnych luzów w układzie kierowniczym (poza opisanym wyżej wrażeniem) czy zawieszeniu (jedynie delikatny luz na prawej końcówce drążka) nie ma. Myślałem, że taka jest po prostu uroda tych samochodów, ale dziś pytałem o to szwagra żony (ma Primastar z 2005 z tym samym silnikiem) i mówi, że u niego taki problem nie występuje. Cóż to może być? Zbieżność? Krzyżak? Jeszcze co innego? Ktoś tak miał?

ODPOWIEDZ