iparts></a>
<a href= francuskie

[Scenic I] wymiana gałki zmaiany biegów

Moderator: Grupa Moderatorów

ODPOWIEDZ
ubot2000

[Scenic I] wymiana gałki zmaiany biegów

Post autor: ubot2000 »

scenic I 1999
wie ktoś może jak zdemontować gałkę zmiany biegów (tylko gałkę bez dźwigni)
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 września 2008, 21:16 przez ubot2000, łącznie zmieniany 1 raz.

G-Boy

Post autor: G-Boy »

Ja wiem. I nawet sie podziele wiedzą - ale w zamian dostosuj TEMAT do REGULAMINU .

Zeby zdjac gałke - pociagnij ja mocno do gory ;) zeby pozbyc sie tego plastiku pod nia - to juz tylko siłowo ;)
Niemniej - galeczka powinna zejsc po pociagnieciu do gory - ale na wszelki wypadek zjedz przedtem porządny obiad ;)

SpiderMAN

Post autor: SpiderMAN »

Czy mi się wydaje, czy ogólnie Renault ma problem z jakościa tych gałek... Mój ojciec ma Thalię z 2002r. i ma niecałe 100000km zrobione a gałka masakra...
U mnie to samo, a mam Scenica z 2000r. i 137000km...

Baron

Post autor: Baron »

SpiderMAN pisze:Czy mi się wydaje, czy ogólnie Renault ma problem z jakościa tych gałek... Mój ojciec ma Thalię z 2002r. i ma niecałe 100000km zrobione a gałka masakra...
Nie wydaje Ci się ;)
Gałki i kierownice z gnoju chyba lepią :P A żeby było jeszcze weselej to gałek nie można wymienić tak jak w "cywilizowanych" autach, tylko trza ciąć, piłować, ścierać i co tam jeszcze wyobraźnia podsunie :D
Irytowało mnie to, ale z czasem jakoś przywykłem do tych i do innych cech naszych Renufek.

EDIT:
Tak się zastanowiłem już po napisaniu tego posta, że często na te Renóweczki psioczę, a jednak ciągle je kupuję i jeżdżę nimi z przyjemnością ;)

SpiderMAN

Post autor: SpiderMAN »

Acha... No to trzeba będzie chyba uzbierać na obszycie skórą... :D

Awatar użytkownika
Snake
Moderator
Moderator
Posty: 4156
Rejestracja: środa, 7 stycznia 2009, 14:22
Renault: Lala 3
Silnik: 2.0 dci
Lokalizacja: bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Snake »

ja w piątek zmieniłęm gałkę w swojej Megusi na chromowano-skórzaną firmy Jacky.
Ściągnięcie półbiedy,kręcisz nią prawo-lewo ciągnąc cały czas do góry.kiedyś puści roll
tylko uważaj,żebyś głową w podsufitke nie przywalił.Samo założenie nowej gałki to droga przez męki...najlepiej tarnik i zjechać troszkę drążek na samej górze,gdyż nowe gałki (bynajmniej ta co ja miałem) mają otwór metalowy a nie jak oryginał plastik. Jako że tarnika nie miałem,szlifowałem to ręcznie ;) ,wciskając nową gałkę i kręcac lewo-prawo...w koncu weszła,dokręciłem i siedzi baaaaardzo mocno viva co prawda do dzisiaj mnie jeszcze dłonie bolą od tego wciskania ale warto było
...Dobrze pamiętam wszystkie nieszczere twarze
Fałszywych ludzi ukrytych pod kamuflażem
Kłamstwo z nimi idzie w parze, obłuda, nie ufaj takim...

ODPOWIEDZ