Strona 1 z 1

[Laguna I] Montaż anteny CB

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 19:23
autor: Weasel
Po zmianie samochodu nie miałem czasu na porządną instalację anteny CB. Tymczasowym rozwiązaniem było zamocowanie AP-1200 w 15-cm podstawie magnetycznej. Minusem tego rozwiązania była obawa przed straceniem anteny w wyniku bliskiej mijanki z TIR-em lub chwilowego przekroczenia prędkości przy wyprzedzaniu ;) , a także tłuste ślady na dachu i brzydkie zacieki po deszczu powstałe w miejscu kontaktu podstawy z dachem. Nie jestem przeciwnikiem anten na magnesie - zasięg zadowalał mnie całkowicie.
Niestety na pomysł dokumentacji montażu wpadłem w trakcie roboty, i jak na złość zaczął padać deszcz, więc wszystko było robione w pośpiechu.
Ale od początku. Zanim zabrałem się za montaż, zebrałem trochę informacji na grupie. Demontaż całej podsufitki i tylnej półki nie leżał mi jakoś bardzo, więc starałem się tego uniknąć.
Samochód miał w tylnej części dachu antenę "komórkową" z zestawu głośnomówiącego. Patrząc przez zaślepkę w podsufitce widziałem tylko kawałek gwintu i nakrętkę.
Obrazek

Myślałem, że to atrapa anteny, ponieważ nie dochodził do niej żaden kabel. Pierwszą rzeczą więc był demontaż tej "atrapy". Po odkręceniu nakrętki atrapa ani nie drgnęła.Popatrzyłem jeszcze raz od środka, potem z zewnątrz i w końcu zrozumiałem - odkręciłem spryskiwacz tylnej szyby ;) Dokręciłem więc spowrotem.
Czas więc na podsufitkę. Zakładając antenę w Seicento musiałem tylko zdemontować przednią część podsufitki i po wciśnięciu się jakoś między nią a przednią szybę udało mi się założyć uchwyt. Zamierzałem to samo powtórzyć tutaj. Różnica była taka, że dostęp do otworu miałem łatwiejszy - wystarczyło odgiąć podsufitkę i nie musiałem wykonywać cyrkowych figur bo wszystko dało się zrobić siedząc wygodnie w bagażniku.
Wyciągnąłem więc dwie wsuwki podtrzymujące podsufitkę. Po jej odgięciu miałem wystarczająco miejsca, żeby dosięgnąć właściwego miejsca. Antena komórkowa miała dziwną budowę - nie była dokręcana od dołu, tylko miała nakrętkę od góry. Po chwili starań delikatnego odkręcenia anteny dokonałem na niej małej masakry ;)
Tak oto wygląda od środka typowa samochodowa antena do zestawu głośnomówiącego:
Obrazek

Po zdemontowaniu anteny oczom moim ukazał się "piękny" otwór.
Obrazek

Tutaj uwaga dla osób, które nie chcą robić otworów w dachu. Jako że wiele Lagun miało takie anteny w tym samym miejscu, myślałem, że takie otwory są robione fabrycznie, więc będą ładnie zabezpieczone i w ogóle. Jak widać na zdjęciu, jest to zwykły otwór, wiercony na chama, z wygiętymi krawędziami do góry. Zabezpieczenie żadne. Zaskoczyło mnie to, że nie było tam prawie nic rdzy, krawędzie były czyste. Podejrzewam, że ten otwór był robiony dość dawno - to, że niemal nic się w tym miejscu nie zrobiło wyleczyło mnie z obaw i podejrzewam że w następnym samochodzi nie będę miał oporów przed wierceniem.
Po dokładnym obejrzeniu otworu i zdjęciu "prawie nic rdzy" ;) pomalowałem to jednak Unikorem. Lepiej dmuchać na zimne.
Po pomalowaniu zaczął padać deszcz - przydała się jeszcze gumowa podkładka z podstawy magnetycznej.
Obrazek

Czas na mocowanie uchwytu właściwego. Uchwyt ten ma element w postaci trójkąta z zagiętymi do góry rogami. Przy dokręcaniu anteny wbijają się one w dach. Przydało się tutaj znaleziona w odpadkach garażowych jakaś stara podkładka, która zabezpieczyła dach przed uszkodzeniem i dodatkowo usztywniła miejsce mocowania. Po dokręceniu uchwytu sprawdziłem jeszcze jedno - podpięta do akumulatora i do masy przewodu antenowego żarówka zaświeciła się.
Obrazek

Kolej na finalizację montażu - przewód puściłem tylkym słupkiem pod plastikiem i zawróciłem go przy bębnie środkowego pasa bezpieczeństwa. Następnie poprowadziłem go przy siedzeniu, pod progiem i wypuściłem przy fotelu pasażera i przeciągnąłem pod jedną szyną fotela. Wolny odcinek przewodu wystarcza akurat, aby móc wcisnąć radio między podłokietnik i fotel pasażera. Jako że nie używam radia na codzień - nie przeszkadza mi takie jego umiejscowienie.
Obrazek

Na koniec przykręciłem antenę i sprawdziłem cały zestaw. Wszystko działało tak, jak należy.
Obrazek

Obrazek

opracował Marcin

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 19:28
autor: Weasel
a tu wersja nr 2 opracowana przez Didko ;)

[Laguna I] Zdejmowanie podsufitki, montaż anteny CB w fabrycznym otworze z tyłu dachu

U mnie uchwyt był "wypełniony" antena od GSM ale nie chciałem robić odpustu
wiec dodatkowej dziury dla anteny od CB nie robiłem - po prostu wypieprzyłem
antenę od komoreksa i w miejsce niej wstawiłem gwint od swojej
prezydentowskiej;) Dodam, ze średnica otworu jest odrobinkę zbyt mała w
stosunku do tego aby gwint przeszedł;) Ja w tym celu użyłem pilnika i ot
po prostu rozdziabalem dach. Proces zabezpieczenia polegał na polakierowaniu
i nic więcej tam nie robiłem.

A teraz jak się do tego zabrałem:
4 browarki, 3 krążki CD, ogrom chęci i ładna pogoda;) - to z tych ważnych
elementów,

Elementy mniej ważne:
Klucze torxy, długi płaskownik - cos takowego;))) - później napisze do
Czego:D
Proces wykonania wstępnego:
Otwierasz browara, bądź tez walisz mocniejszy trunek;) i zaczynając od
Przodu auta to lecisz sobie tak: uchwyty do trzymania rak te przy sufitce,
U mnie po stronie kierowcy jest pojemnik na okulary, następnie
Przeciwsłoneczne daszki trzeba zdemontować (jeśli masz podświetlane to
Spotkasz kabelki które się elegancko rozpina), następnie demontujesz ten
Panel środkowy nad szyba - czyli odbiornik podczerwieni, lampka pokładowa +
Ta śmieszna do czytania książek;)) generalnie trzeba rozpruć wszystko do
Gołej podsufitówki. Z tylu lecąc od góry to również uchwyty dla dłoni,
Następnie (jeśli masz wieszaki na ubranka) lampeczki
Węże - nie wiem czy to jest zależne od wersji wyposażenia.
Jak już sobie zdemontujesz te elementy to możesz zabrać się za uszczelki
(nie zapomnij jednak ze kolejne piwo czeka na Ciebie;))) - niestety trzeba
Wszystkie uszczelki drzwi - klapy bagażnika również ściągnąć żeby podsufitka
Się na nich nie podpierała. Trzeba również słupki boczne - te po których
Pasy sobie śmigają wypiąć z zatrzasków tak, aby odeszły od nadwozia dając
Miejsce na opuszczenie podsufitki w dol.
Z tylu trzeba te tylnie boczki zdemontować, żeby moc je odciągnąć od
Nadwozia - tu również musisz stworzyć luz aby podsufitka mogła "spaść”;) w
Tym celu musiałem zdemontować tylnia pólke, oraz boczki które ja trzymają -
Wtedy dopiero masz dostęp obudowy tylnich słupków (na pewno wiesz o czym
mowie) Dostępu do śrub nie będę Ci opisywał bo to żmudne, nudne, dasz sobie
z tym rade na pewno (o ile nadal masz ochotę się z tym pieprzyć). (nie
zapomnij ze tu pęka 3browar;)))
Jeśli stworzyłeś podsufitówce luz na obwodzie i wiesz, ze po "zerwaniu" jej
z rzepów ma szanse odejść od dachu i możesz sobie z nią "wyjechać" z auta to
świetnie! możemy wiec przejść do fazy końcowej naszego procesu - fazy
ciężkiej, wymagającej stoickiego spokoju i braku drżących rak (ale z tym
problemu nie ma, bo zacząłeś pić czwartego browara:)))
Podsufitka jest "przyklejona" na rzepach, dwa z nich znajdziesz mniej więcej
20-30 cm od krawędzi tylniej dachu po obu stronach - są to paski rzepów o
długości około 15-20cm sztuka, kolejne 2 znajdują się na takiej samej
szerokości w odległości około 20-30cm od szyberdachu podążających w kierunku
tylu samochodu. U mnie sprawę ułatwił szyberdach, wystarczyło wyjąc
uszczelkę która wspaniale schodzi po odsunięciu szkła do tylu - mam tu na
myśli te materiałową uszczelkę która oplata dziurę na szyberdach - jej
demontaż daje Ci wgląd do przestrzeni miedzy dachem a podsufitka. Nim
zabralem się za rzepy, odkleiłem przód podsufitówki, zdecydowanych ruchem
odkleiłem ja z przodu nad głową kierowcy i pasażera - musisz sobie poruszać
i zobaczyć gdzie w którym miejscu jak to się trzyma i ładnie rękoma schodzi.
Jak miałem z przodu odklejone to za pośrednictwem płaskownika rozłączałem
podsufitkę od wsporników metalowych do których przyklejone są rzepy, te same
rzepy są na podsufitowce i niestety nie sadze aby dało się ściągnąć
podsufitowke zdecydowanym ruchem w kierunku dołu - po prostu się lamie!
Wsadziłem wiec płaskownik w te szczelinę pomiędzy sufitowka a dach -
używając odsuniętego szyberdachu i "rozdziabalem rzepy" proces zajął mi
około 20min gdyż robiłem to bardzo delikatnie i stopniowo aby niczego nie
uszkodzić.
Jak już wszystkie rzepy się rozłączyły to sufitowke o parę cm w dół i można
było ja wyciągnąć przez otwarta tylnia klapę.
Poprowadzenie kabla, to już Twoja własna decyzja i dobrowolny wybór.
Pamiętaj jednak, ze miejsce gdzie masz otwór znajduje się na środku dachu i
jest to dość spora - miękka powierzchnia. W celu utwardzenia wykorzystałem
maty bitumiczne. Korzystając wiec z okazji wykleiłem dach matami,
poprowadziłem elegancko kabel, wkręciłem solidnie uchwyt dla anteny i jak
już wszystko było gotowe to wykonałem to samo tylko ze od końca poczynając;)
Dodam, ze na 4 piwkach się nie skończyło i musiałem proces "dokończenia"
wykonać w dniu następnym;))))

tekst: Didko

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 19:30
autor: VoN
Super! Ja ja miałem identycznie zamontowaną antene w Scenicu ala

Mogę to dac do działu Technika-Porady na Stronie Głównej?

: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 20:25
autor: Weasel
VoN pisze:Mogę to dac do działu Technika-Porady na Stronie Głównej?
to zalezy , czy chcemy sie dzielic wiedza zebrana z naszych grup dyskysyjnych z kazdym, czy ma to zostac w klubie ;)

ja wszsytkie informacje jakie tu zamieszczam znalazlem w archiwum renautl i renotech, czesc ludzie do mnie sami przyslali.
Daje Tobie wolną ręke. Wczesniejsze porady wysylalem do Slavka, a on dawal na klubową, wiec generealnie nie ma roznicy gdzie to sobie lezy ;)))

Warto byloby zachecic ludzi do robienia takich instrukcji, ja chyba sam jedna napisalem o wymianie zegarów tylko znalezc nie moge ;|