[Twingo II 1.6 16v 08r] - uszkodzone zawieszenie

[klamek]

Witam ponownie.
Ostatnio wyjeżdżając z drogi podporządkowanej uderzyłem w krawężnik prawym kołem... palm
Koło w momencie uderzenia było skręcone w prawo. Natomiast najpierw przerysowało bok felgi, a później samochód podjechał pod niego z hukiem. Auto zaczęło ściągać na prawą stronę...
Krzywą felgę wyważyłem i przemieniłem z tyłem oraz udałem się na geometrię komputerową i szarpaki, po czym nic poważnego nie stwierdzono... A problem został...
Sprawdzałem sam czy koło się nie cofnęło i wyszło mi, że prawe koło jest cofnięte o ok. 0,5 cm (!).
Mam też wrażenie, że wybiłem łożysko w amortyzatorze. Guma przy sworzniu w strzępach Zaczęło się strzykanie w przy obracaniu kierownicą. Na domiar złego występuje pukanie w skrzyni przy ruszaniu (skrzynia zaczęła się pocić) i szarpie przy zmianie biegów.

Teraz pytanie co jeszcze mogło się rozsypać i ile (orientacyjnie) może kosztować naprawa? Czy może lepiej wymienić całe przednie zawieszenie?

[cyklista]

dużo rzeczy mogło wystąpić przy uderzeniu

[tfelek]

Zawieszenie nie jest tak tanie jak ci sie wydaje . Sądzę ze jak skrzynia sie poci to i poł oś dostała . radze jechać do warsztatu . pozdrawiam

[klamek]

Z półosią rzeczywiście jest coś nie tak... Jak nią obracam to coś tam puka w skrzyni... Kupiłem dzisiaj profilaktycznie poduszki z łożyskami do amortyzatorów. W razie czego z kupnem półośki na moje szczęście nie będzie problemu...
Teraz pytanie. Czy przy takich uszkodzeniach mogę korzystać z samochodu czy lepiej go odstawić? Na warsztat zajadę dopiero w sobotę za dwa tygodnie...

[cyklista]

to ty kolego nie uderzyłeś tylko porządnie **** jedynie to co kolega pisze

radze jechać do warsztatu

[klamek]

Auto powoli składane... I teraz tak...

Wymieniłem:

- gumy przy skrzyni biegów co sprawiło, że jedno stukanie zniknęło.
- poduszki z łożyskami w amorach.
- wszystkie gumy tulejki i inne pierdoły na wahaczu.
- wymienione sworznie
Po wymianie tych sworzni, gum, tulejek w elementach zawieszenia koło prawe ustawiło się w jednej osi z kołem lewym...

Pytałem mechaniora o tą półoś to mówił, że to "normalne" jak coś tam sobie "pyka"... Sprawdził również olej w skrzyni i musiał trochę dolać... Do dzisiaj nie wiem ile to jest to "trochę"... Tak czy siak biegi chodzą już normalnie, ale ciągle jest ten ślad (jakby świeży) oleju na skrzyni.

Ogólnie auto jeździ już prosto, ale przy obracaniu kierownicą coś potrafi czasami strzelić w samej kierownicy... Do tego jeszcze nie zaglądałem. No i nie chce mi się wierzyć, że półosią można ręcznie lekko obrócić co daje efekt "pykania"... Ale to już w następnym miesiącu będę zwalczał.