Forum Polskiego Internetowego Klubu Użytkowników Renault- Renault Klub Polska, Forum Renault, Renault Forum, Megane, Clio, Scenic, Laguna, Koleos, Kadjar, Captur, Espace, Modus, Twingo

Witam,
mam pewien problem z autem (Megane IphII 1999r 1.4 16V kombi).
Mianowicie od jakiegos czasu auto nie chce palic za pierwszym razem a czasem nawet bez popychu nie odpala.

Sytuacja powtarza sie gdy:
- na dworze jest dosc wysoka temperatura,
- przejechalem krotka trase (10-15min po miescie)
- auto wylaczone na jakies 10-30 min

Objawy:
- nie odpala za 1 razem
- czasem odpala po 3-5 probach
- ostatnio nie odpala bez popchania
- wyglada jakby aku zdychalo powoli

Sprawdzalem ladownie i wyglada ze jest ok:
- 12,3 V sam aku
- 14,53 V przy wlaczonym silniku bez obciazenia
- 14,3 V przy wlaczonym silniku + swiatla mijania + radio + nawiew na 1
- 14,2 V to samo co wyzej + klima

Pytanie czy tak moze zachowywac sie juz zdychajace aku? Czy moze cos innego? Przy dluzeszej trasie objawy raczej niezauwazalne.

Pytanie z innej beczki mam aku Centra Standard KC04 - czy ktos moze wie w jakich latach ten model produkowano? obecnie takiego modelu nie ma w ofercie - jest jego nastepca.

Z gory dziekuje za sugestie (prawdopodobnie zakonczy sie wymiana aku)

Witaj, lata produkcji akumulatora KC04 to 2005/2006 rok.

Najlepsza metoda na sprawdzenie czy faktycznie to akumulator, to podjechanie do mechanika i poproszenie o próbę obciążeniową akumulatora. Zapłacisz pewnie z 10zł, ale będziesz miał pewność ze to aku.

mi nie palił za pierwszym albo za dziesiątym razem to też się zmartwiłem. Szczególnie się to zdarzało po krótkiej trasie i w czasie cieplejszych dni.
Ja bym sprawdził czujnik położenia wału korbowego. Akurat u mnie wystarczyło go odłączyć (wtyczkę) i przeczyścić styki, bo nie chciało mi się go całego wykręcać w celu czyszczenia gruntownego. Po tym zabiegu (z rok albo i dalej temu) pali od ręki do dziś.,
Co do aku to znajdź jakiś "serwis" albo dobry sklep z częściami samochodowymi, gdzie min. będą mieć aku w ofercie, to możliwe, że będzie sprzęt do sprawdzenia czy bateria zdrowa

RACHE pisze: Ja bym sprawdził czujnik położenia wału korbowego. Akurat u mnie wystarczyło go odłączyć (wtyczkę) i przeczyścić styki, ...

ze sie tak niesmialo zapytam gdzie to ustrojstwo znajde? mechanikiem nie jestem ze sie tak delikatnie wyraze ale z checia sie poducze i sam podlubie

ren_mar,

to znajduje sie na łączeniu skrzyni biegów z blokiem silnika szukaj tam gdzie jest czerwona strzałka



a wygląda czujnik walu tak




zdjęcia znalezione w necie

tak jak na poprzednich zdjęciach oraz dodam od siebie coś ;p


na tej wysokości


nr. 149 na czerowno zaznacony.

mariusz1500 pisze:ren_mar,

to znajduje sie na łączeniu skrzyni biegów z blokiem silnika szukaj tam gdzie jest czerwona strzałka

tam gdzie grot czy tam gdzie poczatek strzalki (to czarne)?

aktualizacja:
- myslalem ze problem ustal bo auto palilo w miare normalnie ale....
- problem powrocil i wcale nie musi byc jakos super goraca
- nawet doslownie po kilku minutach od zgaszenia auto nie chcialo zapalic ;/ (doslownie ze 3-5 minut od zgaszenia auta proba odpalenia zakonczyla sie fiaskiem)

miałem coś podobnego

okazało się że miałem trochę zaśniedziałą kostkę przy rozruszniku ale to i nie pomogło bo problem był w samy rozruszniku poprostu sie już zużył i wymiana przyniosła efekty koszt około 220 zł + robota

ja w podobnych okolicznościach podjąłem następujące kroki:
1. czyszczenie czujnika położenia wały
2. jego wymiana
3. wymiana czujnika temperatury cieczy chłodzącej

śmiem podejrzewać, że finalnie pkt 3 najbardziej pomógł

w ramach testów możesz spróbować odpalać z wciśniętym delikatnie gazem- oczywiście w momencie kiedy masz pewność że "znów ma problem z odpaleniem". Jeżeli to będzie wydawać się pomocne coś może nie grać w dostarczaniu powietrza do rozruchu.

mała aktualizacja...

niestety znowu zrobilo sie cieplo i problem znienacka powrocil...
jedno jest pewne - to nie aku (bo tej zimy - w lutym zostal wymieniony)

doszedl nowy objaw dzisiaj

poniewaz mam nowe aku to udalo sie go pokrecic kilkanascie razy (z przerwami)...
po pierwszym odpaleniu chcialem zeby auto pochodzilo na wolnych obrotach ale ku mojemu zdziwieniu spadlo do zera i auto zdechlo...
po drugiej probie to samo, wiec przy trzecim zapalniu przytrzymalem go troche na poziomie 2000 i ruszylem do domu, po przejechaniu kilkudziesieciu metrow obroty juz sie utrzymywaly na normalnym poziomie.

pytanie czy problem moze tkwic w silniku krokowym od przepustnicy?

dodam ze na zimnym silniku problem raczej nie zaobserowany

pewnie w przyszlym tygodniu wybiore sie do mechanika ale chcialbym wiedziec na co mam sie przygotowac

A sprawdziłeś ten czujnik położenia wału ??
U mnie jak był mocno zasyfiony to też czasem potrafił się zaciąć i doopa po wyczyszczeniu działa problem ustał.

W przyszłym tygodniu planuję wymienić czujnik i świece (w sumie nie zaszkodzi bo od kupienia auta nie wymieniałem).
Dam znać czy to rozwiązało problem bo w sierpniu potrzebuję sprawnego auta które będzie jeździło w trybie - sklep - zakupy - chata - sklep - zakupy -chata kilka razy dziennie

UPDATE:
Czujnik wymieniony - objawy do tej pory nie zauważone
Odpukać... To była prawdopodobna przyczyna.

Dzięki wszystkim za zainteresowanie.