Ja dodam swoje 5groszy do tej miejscami nie na temat rozmowie w której trochę brak argumentów.
Uważam że każdy świadomy kierowca, powtarzam świadomy nie porywa się z kijem na słonce, nie ma co negować tych co kupują bieżnikowane tzw nalewajki i poruszają się stricte po mieście czy tych co kupują opony premium bo chcą się czuć pewnie na trasie przy prędkościach na błocie pośniegowym około 100km/h i więcej.
Ważne jest dostosowanie swoich Realnych umiejętności do warunków I NIE TAMOWANIE RUCHU JAZDY LEWYM PASEM będąc przekonanym że się szybciej nie da.
Drugim ważnym aspektem jest technika w jakie zaopatrzone są nasze samochody aby jazda była lepsza. Nie możemy porównywać tutaj stylu jazdy tzw golasem do wypasionej fury wyposażonej w tak bardzo ważny w zimie ESP już o podstawowym ABSie nie wspomnę. Trzecia sprawa to stan amortyzatorów, ale to juz temat rzeka...
Włos mi staje dęba gdy widzę samochód mający ponad 150KM jadący na chińczykach przy których ABS wyłącza całkowicie hamowanie- przekonałem się osobiście kilka zim wstecz, na szczęście nie napotkałem przeciwnika
i skończyło się tylko na nerwach.