Żywotność silnika 1,6 16V
Moderator: Grupa Moderatorów
Żywotność silnika 1,6 16V
Mam na oku fajną (na pierwszy rzut oka) meganusię 2 z gazem.
zastanawiam się tylko ile te auta (silniki) żyją.
auto ma zrobione ponad 180 000 km.
alternatywą jest diesel 1,5 dci ale on znowu ma już prawie 200 000
niestety ograniczają mnie fundusze ale zakochałem się w tych meganusiach i nic już na to poradzić nie zdołam.
robię około 2000 km miesięcznie i obawiam się czy te auta wyżywają do 250 000 - 300 000 tys. Czy w ogóle warto się w to ładować?
Czy ktoś wykręcił takie ilości kilometrów?
Bardzo proszę o info.
Pozdrawiam
kiebduj@gmail.com
zastanawiam się tylko ile te auta (silniki) żyją.
auto ma zrobione ponad 180 000 km.
alternatywą jest diesel 1,5 dci ale on znowu ma już prawie 200 000
niestety ograniczają mnie fundusze ale zakochałem się w tych meganusiach i nic już na to poradzić nie zdołam.
robię około 2000 km miesięcznie i obawiam się czy te auta wyżywają do 250 000 - 300 000 tys. Czy w ogóle warto się w to ładować?
Czy ktoś wykręcił takie ilości kilometrów?
Bardzo proszę o info.
Pozdrawiam
kiebduj@gmail.com
- MarcinD
- KLUBOWICZ
- Posty: 710
- Rejestracja: piątek, 20 listopada 2009, 14:38
- Renault: Škoda Fabia 2 mini-c
- Silnik: 1.4 16V
- Lokalizacja: SCI
- Kontakt:
-
- KLUBOWICZ
- Posty: 2207
- Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 11:49
- Renault: Megane II Grand Tour
- Silnik: 1.9 dci
- Lokalizacja: Wałbrzych
- jahoo
- Forumowicz
- Posty: 127
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:09
- Lokalizacja: [3M]iasto
- Kontakt:
Wbrew temu co było kiedyś, obecne silniki benzynowe są trwalsze od diesla. Szczególnie w przypadku Renówek. A już napewno jeśli porównać 1.6 16V z 1.5dci. Zaletą dci będzie jedynie spalanie.
Nie wiem jednak czy taka benzyna jest w stanie dojechać bezboleśnie do 300kkm. Pewnie jak zwykle to zależy od użyszkodnika, czy dbał o tą jednostke. Obawiam się jednak, że niestety obecne silniki nie są już produkowane na długowieczność, tutaj rządzą księgowi, a nie inżynierowie.
Nie wiem jednak czy taka benzyna jest w stanie dojechać bezboleśnie do 300kkm. Pewnie jak zwykle to zależy od użyszkodnika, czy dbał o tą jednostke. Obawiam się jednak, że niestety obecne silniki nie są już produkowane na długowieczność, tutaj rządzą księgowi, a nie inżynierowie.
Grupa [3M]iasto
Safrane 3.0V6 phI
Safrane 3.0V6 phI
Fakt że to duży przebieg ale i cena jest atrakcyjna (ach te dylematy) widziałem autka wystawione z 240 000. sam osobiście 1,4 16V zrobiłem 180 000 tys i nic ale to nic nie musiałem robić przy aucie. (poza rozrządem olejem i filtrami). Z drugiej strony nie lepiej dołożyć 4000 tys i kupić coś z 150 000?
Jak uważacie?
Auto na długie trasy 2 razy w tygodniu po 200 - 400 km.
Jak uważacie?
Auto na długie trasy 2 razy w tygodniu po 200 - 400 km.
- torek
- Weteran
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 27 września 2010, 17:20
- Lokalizacja: Warszawa // WPI
ja Ci powiem tak. miałem silnik 1.6 16V przez dwa latka zrobiłem 70tyś km. Moim zdaniem silnik jest extra. stuknęło mi na nim 200 000km a ja nadal lałem olej 5w40 shell'a. zero wycieków, zero brania oleju, nawet przy jeździe pod odcinkę. Nic, Po prostu silnik nie do zajechania. Ale trzeba też o niego dbać. Wymieniałem olej co 9-10 tyś. no i kontrolowałem czy płyn w zbiorniczku wyrównawczym trzyma poziom. A no i nie pałować na zimnym silniku Dlatego też jak mi się pasek osprzętu wkręcił w rozrząd byłem mega nie pocieszony cry
Tylko nie rozumiem po co w nim gaz?? zdziwko silnik jest i tam bardzo ekonomiczny jak na PB. w mieście przy jeździe mieszanej nie przekroczyłem nigdy 8L. ( na ogół 7,5) a w trasie spokojnie schodziło się do 6l jadąc z prędkością 110km/h.
Tylko nie rozumiem po co w nim gaz?? zdziwko silnik jest i tam bardzo ekonomiczny jak na PB. w mieście przy jeździe mieszanej nie przekroczyłem nigdy 8L. ( na ogół 7,5) a w trasie spokojnie schodziło się do 6l jadąc z prędkością 110km/h.
Moja Megii viewtopic.php?t=6484&start=0
no moja tak pali 7,8 - 7,7 ale na 1,4 16V. 1,6 16V miałem spalanie okolicach 8,7 ale byłem dużo młodszy a moje wcześniejsze auto to był maluch.
16 16V spala około 9 l gazu czyli około 15 zł na każde 100 km. przy 2000 to już 300 zł czyli po 20 000 tys instalacja się zwraca. a ten wynik robię w pół roku góra 9 m-c.
No i oferowane auto ma już gaz.
Czyli dbałeś o auto - chuchałeś dmuchałeś a przy 200 000 i tak kupa wpadła w wentylator?
ergo - to pytanie to jak wróżenie z fusów?
16 16V spala około 9 l gazu czyli około 15 zł na każde 100 km. przy 2000 to już 300 zł czyli po 20 000 tys instalacja się zwraca. a ten wynik robię w pół roku góra 9 m-c.
No i oferowane auto ma już gaz.
Czyli dbałeś o auto - chuchałeś dmuchałeś a przy 200 000 i tak kupa wpadła w wentylator?
ergo - to pytanie to jak wróżenie z fusów?
- torek
- Weteran
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 27 września 2010, 17:20
- Lokalizacja: Warszawa // WPI
po prostu kupiłem felerny pasek osprzętu i po pół roku rozpołowił się cry kawałek wkręcił się w koło od wału korbowego i je zablokował.. i kaplica.
ja się spierał co do lpg nie będę, bo jestem jego przeciwnikiem.. co z tego że zaoszczędzisz na paliwie, jak zaraz, a to jakieś uszczelniacze pójdą, jakaś uszczelka się skończy.. zwłaszcza jeśli robi się aż tyle kilometrów..
Co do spalania.. to że jest większa pojemność, nie znaczy że będzie więcej palił. dla przykładu, mój teść kupił puga 407 1.8 bo mniejszy silnik i oszczędniejszy.. ja mu mówiłem że 2.0 będzie lepszy.. no ale.. wybrał 1.8 i w trasie spalanie około 9-10l. rozbujać prawie 1600kg takim silniczkiem to jakaś pomyłka. W megi oczywiście przy 1.4 nie ma aż takich różnic.. ale i tak silniczek 1.6 ma łatwiej uciągnąć 1120kg, niż 14
ja się spierał co do lpg nie będę, bo jestem jego przeciwnikiem.. co z tego że zaoszczędzisz na paliwie, jak zaraz, a to jakieś uszczelniacze pójdą, jakaś uszczelka się skończy.. zwłaszcza jeśli robi się aż tyle kilometrów..
Co do spalania.. to że jest większa pojemność, nie znaczy że będzie więcej palił. dla przykładu, mój teść kupił puga 407 1.8 bo mniejszy silnik i oszczędniejszy.. ja mu mówiłem że 2.0 będzie lepszy.. no ale.. wybrał 1.8 i w trasie spalanie około 9-10l. rozbujać prawie 1600kg takim silniczkiem to jakaś pomyłka. W megi oczywiście przy 1.4 nie ma aż takich różnic.. ale i tak silniczek 1.6 ma łatwiej uciągnąć 1120kg, niż 14
Chyba nie mówisz o benzynie. Kiedyś jak ktoś mówił, że jego Polonez pali 8/100 odpowiadałem, że oleju wiem ile pali. A benzyny??torek pisze:Tylko nie rozumiem po co w nim gaz?? silnik jest i tam bardzo ekonomiczny jak na PB. w mieście przy jeździe mieszanej nie przekroczyłem nigdy 8L. ( na ogół 7,5) a w trasie spokojnie schodziło się do 6l jadąc z prędkością 110km/h.
Ech.............. Szkoda gadać.torek pisze:ja się spierał co do lpg nie będę, bo jestem jego przeciwnikiem.. co z tego że zaoszczędzisz na paliwie, jak zaraz, a to jakieś uszczelniacze pójdą, jakaś uszczelka się skończy
Rozumiem, że nie jesteś zwolennikiem gazu. Ja nie jestem zwolennikiem diesla, ale przynajmniej głupot nie gadam.
- jahoo
- Forumowicz
- Posty: 127
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:09
- Lokalizacja: [3M]iasto
- Kontakt:
Dość optymistyczne te Twoje obliczenia. Chyba, że w swojej okolicy masz gaz po 1.5zł. Przy aktualnych cenach ok 2.20zł, 100km będzie Cie kosztować ok 20zł. Co nie zmienia faktu, że opłaca się wciąż.kiebduj pisze:
16 16V spala około 9 l gazu czyli około 15 zł na każde 100 km. przy 2000 to już 300 zł czyli po 20 000 tys instalacja się zwraca. a ten wynik robię w pół roku góra 9 m-c.
Grupa [3M]iasto
Safrane 3.0V6 phI
Safrane 3.0V6 phI
Dokładnie tak jest. Auto mam 11 miesięcy. Po 5 tysiach założyłem gaz. Na liczniczku jest już 25000 km. Za chwilę tylko przody na paliwku. Czyli opłacalnie. Zadając kłam fałszywym informacjom gaz nie wpływa ujemnie na silnik ani na inne podzespoły samochodu. Zakładam, że dbamy o wszystko tak, jak w przypadku samochodu bez instalacji. Zakładam też, że instalacje zakładali ci, co wiedzą co w trawie piszczy. Według najnowszych informacji w niektórych przypadkach żywotność silnika zwiększa się nawet do 5%!!!!
Nie będąc aż tak wymagającym zakładam, że 200 kkm pojeżdżę bezproblemowo, choć myślę, że przy 150 kkm sprzedam Szczeniaka, bo minie 5 lat do odpisu VATu. Wtedy zakupimy nowe wozidełko. Oczywiście na gaz. viva
Nie będąc aż tak wymagającym zakładam, że 200 kkm pojeżdżę bezproblemowo, choć myślę, że przy 150 kkm sprzedam Szczeniaka, bo minie 5 lat do odpisu VATu. Wtedy zakupimy nowe wozidełko. Oczywiście na gaz. viva
Powiem tak. To raczej nie jest przebieg, który dyskwalifikuje auto.kiebduj pisze:chodzi mi o to czy te auta mają szansę wyjeździć 250 - 300 tys czy przy 250 000 to już tylko na złom?
Kilka lat temu sprzedałem Twingo (1,2 8V) gdy miało 193 kkm. Kupiła go dziewczyna, która po 2 latach sprzedała bratu. Tern go kupił gdy miał 230 kkm. Pojeździł 4 lata i wiem, że nakręcił dość dużo. Sprzedał. Kupiła go dziewczyna, która napisała do mnie, bo doszła, że to auto ode mnie. Popytała co i jak z tym autem. Była bardzo zachwycona, bo przebieg miał tylko 170 kkm. Sądzę więc, że 3 stówki miał nakręcone. I dalej jeździ bez problemu. Mój Szczeniak poprzedni miał 225 kkm gdy go sprzedałem rok temu. Jeździł bez bólu. Twoja decyzja.
- torek
- Weteran
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 27 września 2010, 17:20
- Lokalizacja: Warszawa // WPI
Espres z całym szacunkiem... ale głupoty to chyba Ty opowiadasz. Zdejmij głowice z silnika po 200 000km na gazie i na pb. to zobaczysz różnice. a i przestań czytać teksty sponsorowane dotyczące gazu.
Ja nie mam nic do osób jeżdżących na gazie.. może kogoś nie być stać na jazdę na pb, albo woli poprostu jeździć oszczędnie. ale nie wmawiaj ludziom kitu że lpg jest zdrowszy dla silnika od PB!!!!! bo to już są herezje zdziwko
Ja nie mam nic do osób jeżdżących na gazie.. może kogoś nie być stać na jazdę na pb, albo woli poprostu jeździć oszczędnie. ale nie wmawiaj ludziom kitu że lpg jest zdrowszy dla silnika od PB!!!!! bo to już są herezje zdziwko
Moja Megii viewtopic.php?t=6484&start=0