iparts></a>
<a href= francuskie

Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Masz dylemat...

Moderator: Grupa Moderatorów

ODPOWIEDZ
Luke16
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 104
Rejestracja: czwartek, 30 sierpnia 2012, 07:19
Renault: Megane I ph II
Silnik: 1.4 16V
Lokalizacja: KNZ

Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: Luke16 »

Jako że bardzo lubię markę Renault i miło ją wspominam chce zakupić Renault w innym wydaniu a w szczególności auto które mi się podoba czyli Dustera 1.6. Jestem weterynarzem terenowym. Przejeżdżam ogólnie rocznie ok. 60-80 tys km w koło komina. Niestety mój poprzednik okazał się niezłą wtopą i jak szybko go kupiłem tak szybko go sprzedałem mianowicie Berlingo 1.4 Multispace. Miał być Van ale rodzina mi się powiększa i muszę mieć też bagażnik, który pomieści mi spokojnie wózek i kilka gratów... Nigdy nie kupowałem nowego auta i nie wiem czy lepiej nie kupić dwulatka. Zastanawiam się czy czekać do marca kiedy wprowadzą nową akcyzę czy nic się nie zmieni cena na mniejszą.
Ogólnie tak jestem zainteresowany Dusterem 1.6 z LPG. Jako że 1.6 K4M Renault znam bardzo dobrze tak nowego 1.6 nie znam wcale a sprzedawca u dealera raczej też nie był zbytnio doinformowany, a czytając sporo różne fora dowiaduje się że jest to silnik Nissana który do LPG się średnio nadaje co .

Z zakupem mi się aż tak nie śpieszy bo mam Forda Galaxy 1.9 TDI (na liczniku 400 tys km dobija... więc jeszcze któryś miesiąc mogę pojeździć...)
Z racji tego że K4M niestety nie jest już sprzedawany jako nowy zacząłem zastanawiać się nad takimi używkami czyli:
1. Skoda Roomster 1.6 16V podoba mi się to auto, silnik chyba złych opinii nie ma i nadaje się do gazu, żonie się akurat wcale nie podoba i ma jedną zasadnicza wadę nie jest francuski :P
2. Renault Scenic II FL 1.6 16V żonie się podoba, mi też... Do 20 tys zł kupi się już raczej naprawdę ładnego...
3. Renault Kangoo 1.6 16V od starego sporo urósł a dla mnie to już minusik...
4. Dacia Duster 1.6 mój najlepszy typ

Co radzicie?
DIESEL odpada i proszę nie zachęcać mnie do niego... bo w moim przypadku kalkulując to 10 razy LPG wychodzi najtaniej

Marckok
Bywalec
Bywalec
Posty: 10
Rejestracja: sobota, 1 października 2016, 17:16
Renault: Dacia Lodgy
Silnik: 1.5 dci 110 KM

Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: Marckok »

Kolega też już chyba na forum Dacii o tym pisał (też tam bywam ;)

Jako że też jestem w trakcie zmiany (Dacia Lodgy dobija do 250 000 km i szukam czegoś mniej paliwożernego przy jeździe po autostradzie dla odmiany) też rozważałem przez kilka miesięcy "nowy czy używany" - robimy podobne przebiegi

jeśli nie masz absolutnie pewnego źródła do kupna używki - odradzam; ja przez kilka miesięcy nie natknąłem się na używkę która z jakichś powodów nie byłaby podejrzana - co prawda ja szukam diesla - ale jeżdżąc relatywnie dużo jak na polskie warunki wolę kupić tańsze auto nowe (waham się między Loganem MCV a Clio Grandtour) i mieć święty spokój

Awatar użytkownika
83Marcin
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 229
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 15:07
Renault: Mégane III
Silnik: 1.6 16V
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: 83Marcin »

Wszystko zależy od tzw. finansów. Jednak jeśli możesz nagiąć dość mocno budżet to moim zdaniem w Twojej sytuacji lepszym wyborem byłoby nowe auto. Postaram się jakoś uzasadnić swój wywód i zdanie.
Z racji Twojego zawodu oraz faktu, że kręcisz przebiegi do 80.000 km rocznie kupując nowe auto zapewnisz sobie przede wszystkim spokój. Nawet najbardziej zadbane auto używane jest w stanie zrobić niespodziankę. Wszystkie elementy podlegają zużyciu i wyeksploatowaniu więc używka może klęknąć w najmniej odpowiednim momencie. W nowym wybierasz wszystko pod siebie. Wyposażenie, silnik, tapicerkę, dodatki, instalację gazową czy kolor... W używce zawsze trzeba pójść na jakiś kompromis i raczej nie kupisz samochodu dokładnie takiego, jaki chcesz. Kolejny fakt przemawiający za autem z salonu to bezpieczeństwo (piszesz, że masz, tudzież będziesz miał dzieciaka). Nabywając auto nawet od znajomego, który ma je od nowości masz 100% pewności, że mysz nie ugryzła jakiegoś kabla, lub auto nie dostało nawet lekkiego buziaka od innego samochodu?
Utrata wartości nowego samochodu to rzecz względna. Są na świecie rzeczy znacznie ważniejsze niż pieniądze i to o te właśnie rzeczy należy w pierwszej kolejności zadbać. Auto to nie jest sztabka złota, która ma być zabezpieczeniem na gorsze czasy lub jako inwestycja kapitału. Każde auto traci na wartości. Jedno mniej, inne bardziej i jest ku temu wiele powodów i znaczków na masce. Kupując nowe raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje go po dwóch czy czterech latach. I tu nawiązuję do kupna dwulatka. Albo wielka mina generująca olbrzymie koszty albo auto skrajnie zajeżdżone, ewentualnie ma inny feler. Umówmy się: nikt nie pozbywa się dobrego, sprawnego i bezawaryjnego młodego samochodu.
Sam mam drugie auto używane. Pierwsze to była Xantia w teorii zadbana, właściciel podobno latał nią po całej Polsce południowej i wschodniej. Co do czego okazało się, że zaczyna mocno niedomagać. Gdzieś kapie LHM, jeden siłownik niedomaga, sfery do nabicia, karoseria zaznajomiła się z rudą, mechanicznie i elektronicznie było coraz gorzej, coraz więcej rzeczy w środku przestawało działać, padła pompa paliwa i wyjazd nawet 100 km od domu był wyzwaniem. Obecnie mam używaną Xsarę, którą znam praktycznie od jej wyjazdu z salonu. Cóż z tego, jak okazało się, że w bok wjechało jej skrzydło bramy i ma lakierowane wszystkie drzwi z jednej strony. Elektronika płata figle bo cały czas świeci się "air bag" i nawet citroenowy interfejs na niewiele się zdaje. Nagle i niespodziewanie zaczęła puszczać olej z silnika i skrzyni, niedawno na jeden dzień zdechły mi zegary, centralny świruje... Staram się naprawiać usterki porządnie, na dobrych częściach i nie po kosztach. Daje to wymierny efekt ale jednak tak zwany niesmak i obawa przed kolejnym psikusem pozostaje. Wiem, że każde auto się zużywa ale mając nowe "wiesz co masz" i jak ma się coś wyeksploatować to po kilku latach, a nie tygodniach od kupna.
Nie mam pieniążków na nowe auto jednak gdybym miał do wydania np. 50.000 zł zdecydowanie wybrałbym nowe auto. Nie wiem, może jakieś Clio z dodatkami (mamy w rodzinie, bardzo przyjemne wozidełko) albo może jakaś Dacia typu Sandero Stepway? Byle było nowe.
Ale to tylko moje prywatne i osobiste zdanie :)
Citroën Xantia 2.0 HDi  2012 - 2015
Citroën Xsara 1.6 16V  2015 - 2018
Renault Mégane III 1.6 16V  2018 -

Awatar użytkownika
kapusta
Bywalec
Bywalec
Posty: 4
Rejestracja: piątek, 27 stycznia 2017, 02:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: kapusta »

Montaż instalacji lpg w Dacii Duster nie robi żadnych większych kłopotów.
W Silniku są nawet specjalne fabryczne nadlewki na montaż króćców gazowych.

Bez problemu sprawdzi się polska instalacja gazowa. Komputer Stag, KME czy inne.
najważniejsze żeby założyć dobre podzespoły, zwłaszcza dobre wtryskiwacze gazowe.
grunt żeby unikać okazji tania instalacja lpg bo to kończy się tym co jest opisane

Dobre części gazowe , dobry serwis gazowy lpg , na koniec regulacja gazu w samochodzie nie tylko na warsztacie ale też regulacja instalacji gazowej na trasie. A najlepiej regulacja instalacji lpg sondą AFR.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 30 stycznia 2017, 19:16 przez kudlaty, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: nie linkujemy!

Luke16
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 104
Rejestracja: czwartek, 30 sierpnia 2012, 07:19
Renault: Megane I ph II
Silnik: 1.4 16V
Lokalizacja: KNZ

Re: Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: Luke16 »

Ogólnie to tak... W weekend jeździłem Dusterem przed liftem z k4m i jest to idealne auto dla mnie. Potem pojezdzilem dusterem po flu. We wnętrzu jest przepaść i dlatego tylko i wyłącznie wchodzi w rachubę po flu. Byłem też w salonie pytać się o nową... Stanowczo z silnikiem nissana odradzili mi do LPG z powodu częstych regulacji zaworów + instalacji i temat nowego odpuściłem - sami radzili żeby szukać Dustera do końca 2015 roku z K4M... I tak chyba uczynię

Luke16
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 104
Rejestracja: czwartek, 30 sierpnia 2012, 07:19
Renault: Megane I ph II
Silnik: 1.4 16V
Lokalizacja: KNZ

Re: Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: Luke16 »

Jednak decyzja zapadła :P Z żoną postanowiliśmy że Dustera z kwestii finansowej odpuszczamy i kupujemy kangoo od 2009 roku z 1.6 pod maską...

vador
Bywalec
Bywalec
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 31 sierpnia 2015, 15:51
Renault: Megane
Silnik: 2.0

Re: Nowe czy używane? Czyli auto z LPG...

Post autor: vador »

Wcześniej miałem Opla Corsę z LPG - salonowy i bardzo sobie chwaliłem. Właściwie nic nie trzeba było przy nim większego robić. Samo przełączanie się na gaz było w zasazie nieodczuwalne. Moc? Trochę mniejsza, ale nieznacznie. Był to samochód do jazdy, a nie do bicia rekordów. Coś mi się wydaje, że LPG niedługo zostanie zrównane z PB95 - przecież to unikanie podatków - mogą tak uznać? MOgą :)
Eh gdyby technologia hybrydowa była tańsza. Ale jak się patrzy na te wszystkie układy http://www.toyota.anwa.eu/hybrid-innova ... pl/header/" target="_blank to ciężko będzie, bo zwykły nap Janek-Mechanik już tego nie naprawi.

ODPOWIEDZ