Strona 7 z 10

Re: Dowcipy ;]

: sobota, 8 września 2012, 07:24
autor: kozlarek
Pani na lekcji pyta dzieci:
- Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia, żeby odpowiedział.
- Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.
- Nie Jasiu, na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.
Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
- A teraz ja zadam Pani zagadkę. Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
- Hyyymmm yyyy nooo, no ta, która ssie.
- Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

Re: Dowcipy ;]

: środa, 12 września 2012, 18:48
autor: zbigi
Przychodzi facet do banku:
- Potrzebny mi kredyt, mam znakomity pomysł!
- To znaczy?
- Za te pieniądze otworzę klub dla gejów.
- Dlaczego pan uważa, że się to opłaci?
- Patrz pan, jaki jest rynek: na początek, gliniarze z drogówki. Wszyscy, co do jednego, to pedały, nie? Potem - sędziowie piłkarscy - pedał pedała pedałem pogania. Potem posłowie. Nawet moi sąsiedzi z góry to pedały!
- Oj, chyba nie damy panu kredytu...
- O! I pan mógłby przyjść!

#
Jasiu pyta babcię:
- Jak Ty sie poznałaś z dziadkiem , skoro nie było internetu, ani
gadu-gadu?!
- No wiesz na początku, dziadek na mnie czatował przed kościołem, a
potem było gadu, gadu.
#
Przychodzi młoda baba do lekarza - Panie doktorze, przede wszystkim
muszę powiedzieć, że jestem jeszcze dziewicą.
- To wspaniale, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu!

Czym różni się E.T. od Polaka w Irlandii?
E.T. mówi po angielsku i chce wracać do domu

Do wędkarza łowiącego ryby nad jeziorem podchodzi nieznajomy facet.
- Biorą?
- Nie bardzo.
- Złapał pan coś?
- Jednego.
- I co pan z nim zrobił?
- Wrzuciłem do wody.
- Duży był?
- Taki jak pan. I też mnie wkur..ał.
#
W restauracji:
- Kelner, ta zupa mi nie odpowiada.
- A o co ją Pan zapytał?
#
Wchodzi facet do autobusu i kasuje 100 biletów.
- Po co Pan kasuje tyle biletów - pyta się kanar.
- No wie Pan - jak zgubię pierwszy, to zostanie mi drugi, jak zgubię drugi to...
- Co się stanie jak Pan zgubi wszystkie bilety?
- To mam jeszcze miesięczny.

Ksiądz, pastor i rabin chcieli sprawdzić kto jest lepszy w swoim fachu.
Postanowili, że pójdą do lasu, znajdą niedźwiedzia i postarają się go
nawrócić. Spotykają się wieczorem. Zaczyna ksiądz:
- Kiedy znalazłem niedźwiedzia, nauczyłem go Katechizmu i pokropiłem
wodą święconą. W przyszłym tygodniu przyjmie pierwszą komunię.
- Znalazłem niedźwiedzia przy strumieniu mówi pastor i wykrzyczałem
święte słowa Boga. Niedźwiedź był tak zachwycony, że pozwolił się
ochrzcić. Obaj spoglądają w dół na rabina, który leży na wpół żywy na
noszach.
- Jak teraz o tym myślę - mówi. Może nie powinienem zaczynać od
obrzezania...

Miś, ryś i łoś idą sobie przez las i miś mówi:
- Słuchajcie, tak nie może dłużej być! Dość mam tych jebanych zdrobnień.
Każdy, który się kończy na "ś" to pedał. Ja jestem od dzisiaj
NIEDŹWIEDŹ. Zapamiętajcie sobie.
Na to łoś:
- ty, ryś... czy ty też tak uważasz?
- RYSZARD, pedale!
--

Matura 2013 Język Angielski - PRZECIEK!
Zad. 9, poziom podstawowy
"Podczas pobytu w Wielkiej Brytanii kupiłeś ciągnikowy kultywator
sprężynowy z zapasowym kompletem lemieszy półsztywnych i skaryfikatorem.
Zauważyłeś, że uszkodzone było łożysko toczne baryłkowe wahliwe w
mimośrodzie oraz brakowało połączeń gwintowych ze śrubą pasowaną o
trzpieniu stożkowym. Chcesz zgłosić jego reklamację. Napisz na czym polega
problem oraz gdzie i kiedy nabyłeś urządzenie i zaproponuj rozwiązanie
problemu. Podpisz się jako XYZ"

*******
Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw:
Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami
i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.
Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

*******
Siedzi sobie Kopciuszek i placze.
Przychodzi wrózka.
- Czemu placzesz Kopicuszku?
- Bo nie moge isc dzisiaj na bal [chlip] [chlip]
- A dlaczego nie mozesz isc dzisiaj na bal????
- Bo... [chlip] [chlip] ... bal jest jutro....

W odpowiedzi na odzew fanów Feel kolejną płytę ma wydawać na krążkach CD-RW.

Zenon tak szybko zakładał swój wełniany sweter, że zabił go prąd.

Przekonać cię i tak mi się nie uda, więc przejdę od razu do obelg.

Na jednym z holenderskich lotnisk zatrzymano pasażera, który próbował odlecieć we własnym zakresie.

Weekend! Krzyknęli studenci 5-go roku kończąc zajęcia we wtorek o 11 rano.

- Kochanie, co mam zabrać ze sobą nad morze, żeby każdy, kto na mnie spojrzy, był zadziwiony?
- Sanki.

Dziś w nocy termometr zastukał w okno i poprosił, aby go wpuścić do domu.

W dzieciństwie rodzice często stawiali mnie do kąta.
Lewego.
Górnego.

- Ile pompek zrobi Chińczyk w jedną minutę?
- Dwie do piłki i jedną do roweru.

Motto Polskiej Służby Zdrowia: "Czas leczy rany".

Terrorysta usiłował porwać autobus z japońskimi turystami
Policja ma do dyspozycji 6000 zdjęć sprawcy.

- Kochany, jaki kostium kąpielowy mam kupić: jednoczęściowy czy bikini?
- jednoczęściowy, miła. Z dziurkami na oczy.

Są ludzie, którzy zwracają się ku religii szukając odpowiedzi na pytania.
I są tacy, którzy używają Google.


Mój syn zaczął ostatnio strasznie przeklinać. Może w przedszkolu posłyszał, może na placu zabaw, Ch*j go wie...

Jednooka dziewczynka Masza nie chce już wiedzieć, kto mieszka w budce dla ptaków.

Badania przeprowadzone w Szkocji pokazały, że kobietom podobają się różne rodzaje męskich twarzy zależnie od tego,
w którym momencie cyklu menstruacyjnego akurat się znajdują: podczas owulacji wolą mężczyzn o surowych męskich rysach,
natomiast w czasie menstruacji wybrałyby raczej mężczyznę z nożyczkami wbitymi w głowę.


#
Jaki ostatni komunikat usłyszała załoga Challengera?
A wy kuda...
#
Ożenić się to jak pójść do restauracji z przyjaciółmi. Zamawiasz to co
chcesz, potem widzisz, co wzięli inni, i żałujesz, ze tego nie masz.
#
Małżeństwo to zwycięstwo wyobraźni nad rozumem. Drugie małżeństwo to
zwycięstwo nadziei nad doświadczeniem.

#
Profesor na wykładzie myśli A, mówi B, a na tablicy pisze C. A student
słyszy D, widzi E, do kajetu pisze F, a i tak G.... z tego rozumie.
#
- Co należy pokazać blondynce po dwóch latach bezwypadkowej jazdy
samochodem?
- Drugi bieg.
#
Młodzi małżonkowie:
- Muszę ci się przyznać, mój kochany, że umiem gotować tylko dwie
potrawy: grysik i leniwe.
- A teraz, którą z nich jem?
#
- Zieemiaaa - zakrzyknęli radośnie rozbitkowie.
- Jedzeeniee - zakrzyknęli radośnie tubylcy.
#
Mężczyźni mają umysł analityczny: duże problemy potrafią rozbić na
mniejsze. Kobiety mają umysł syntetyczny: z małych problemów robią duże
problemy.
#
- Jaka jest różnica między jednym z pałaców Saddama a domem gwiazdy
rapu?
- Wiesz, że znajdziesz broń w domu rapera.
#
Rozmawiają dwie panienki.
- Wczoraj poszłam z moim chłopakiem nad rzekę żeby zrobić "to" pierwszy
raz.
- No i jak było?
- Nie dało się nic zrobić, bolało jak cholera. Ale następnym razem wezmę
parasol.
- Zwariowałaś? A co ci parasol na to pomoże?!!
- No przecież mówiłam: bo lało jak cholera.

Re: Dowcipy ;]

: czwartek, 13 września 2012, 07:38
autor: kozlarek
Przed knajpę zajechał super wóz sportowy, a z niego wyszedł szałowo ubrany
extra facet. Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący, obdarty i
poprosił o kasę:
- Daj trochę forsy, bo umrę z głodu ja i moje dzieci.
Po chwili zastanowienia, facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100$, i
podaje...., ale cofa rękę i mówi:
- Na pewno przepijesz!!
- Nieeee!!!!! Ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od10 lat!
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękęi mówi:
- Na pewno przepalisz!!
- Nieee!!!! ja nigdy nie paliłem papierosów!!!!!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- To stracisz na dziwki!!
- W życiu!!! Nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- Wsiadaj!!
- Ja??!!?!!? Przecież jestem brudny!!, śmierdzący!!! pobrudzę Twoją
limuzynę!
- Wsiadaj!!!!!!!!! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać, jak
wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki..

Re: Dowcipy ;]

: poniedziałek, 22 października 2012, 17:19
autor: rotex
Diabeł zgarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
- Przynieście coś do czyszczenia.
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek się nie pojawił.
Diabeł mówi:
- Teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście.
Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje.
- Czemu beczysz?
- Bo boli.
- A czemu się śmiejesz?
- Bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic!

edit:
Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam.
Trzeba podać bilet do skasowania.
Obok stoi mężczyzna.
Jak się do niego zwrócić - per Ty, czy per Pan?
Autobus jest ekspresowy.
Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy.
Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety.
Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna.
W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka.
Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę.
Znaczy, że jedzie do mojej żony.
Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra.
Waldemar jest teraz w delegacji.
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet? woot

Re: Dowcipy ;]

: sobota, 19 stycznia 2013, 21:18
autor: lesiu1990xd
TDI - tylko dla idiotów lol

Re: Dowcipy ;]

: niedziela, 20 stycznia 2013, 11:32
autor: patrys4891
lesiu1990xd pisze:TDI - tylko dla idiotów lol
Dlatego Renault miało oznaczenie DTi :D

Re: Dowcipy ;]

: poniedziałek, 28 stycznia 2013, 01:38
autor: ferdek
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak
nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją
żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to
wypróbować.
- Hmm. OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

zdziwko

Re: Dowcipy ;]

: czwartek, 25 kwietnia 2013, 16:38
autor: dyziu
Obrazek

Re: Dowcipy ;]

: piątek, 24 stycznia 2014, 19:03
autor: BlackRaven
Co mówi diesel gdy słyszy że jutro będzie zimno ?
Od jutra nie palę ;)

Re: Dowcipy ;]

: piątek, 28 marca 2014, 16:04
autor: patrys4891
- Cześć... Mateusz?
- Cześć, no Mateusz, a kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Anka, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nieważne.. ja tak tylko... podziękować Ci chciałem.

Re: Dowcipy ;]

: niedziela, 8 czerwca 2014, 14:37
autor: driver0
Pani na lekcji pyta się dzieci jaki odgłosy można usłyszeć na farmie.
Dzieci mówią:
- Muu.
- Bee.
- Kwa-kwa.
Nagle odzywa się Jasiu
- Spie*dalaj z tego traktora!
:D

Re: Dowcipy ;]

: piątek, 4 lipca 2014, 20:07
autor: Maciej R21
Podprowadzone z grupy :).

-Tato,zdarzyło ci się kiedyś że spadła ci prezerwatywa podczas stosunku?
-Tak,pamietam taką sytuację.
-i co wtedy zrobiłeś?
-delikatnie ją wypierdziałem....

Re: Dowcipy ;]

: sobota, 5 lipca 2014, 13:08
autor: patrys4891
W toalecie dyskoteki policjant zatrzymuje studenta w celu przeszukania. Znajduje w jego kieszeni grama, na co student mówi:
- Za każdym razem, kiedy próbuje spuścić woreczek z suszem w kiblu, on nagle pojawia się u mnie w kieszeni.
Policjant się śmieje i mówi:
- Naprawdę oczekujesz, że w to uwierzę?
- Jeśli chcesz to pokażę ci! - odparł student.
Policjant podał mu torebkę z suszem i student spłukuje ją w kiblu.
- Ok, i gdzie ona teraz jest? - pyta się policjant.
- Co? - odpowiada student.
- Narkotyki.
- Jakie narkotyki?


Dzwoni kierowca tira do szefa:
- Szefie rozjechałem psa
- Auto całe?
- Całe
- To go zakop i jedź dalej
To go zakopał, ale za chwilę znów dzwoni
- Szefie zakopałem go
- No to po co znowu dzwonisz?
- Nie wiem co z radiowozem zrobić


Paradoks menela:
Gdy menel jedzie tramwajem, to tramwaj jedzie menelem.


Dwóch młodych ludzi rozmawia w okopach.
- Jak się tutaj znalazłeś?
- Jestem kawalerem, lubię wojnę, więc poszedłem na ochotnika. A ty?
- Jestem żonaty, lubię spokój, więc poszedłem na ochotnika.

Re: Dowcipy ;]

: piątek, 11 lipca 2014, 22:06
autor: Tragic
– Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
– Chyba żartujesz?
– Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!

Re: Dowcipy ;]

: środa, 23 lipca 2014, 09:42
autor: patrys4891
Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach
niemowlaka. Obok niej siedzi facet. Dziecko popłakuje, więc matka
postanawia go nakarmić. Dziecko jednak odwraca się od piersi. Matka
namawia go:
- No, weź cycusia, bo mama odda temu panu...
Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia...
I tak w kółko. W końcu facet nie wytrzymuje:
- Decyduj się gówniarzu, bo ja już trzy przystanki za
daleko przejechałem!