iparts></a>
<a href= francuskie

Czy zapinasz pasy bezpieczeństwa? part 2

Czyli o wszystkim i o niczym/Off Topic

Moderator: Grupa Moderatorów

pecado

Czy zapinasz pasy bezpieczeństwa? part 2

Post autor: pecado »

Maciek R4 pisze: Adaś...g*** prawda, bo pasy raz uratują, ale drugi raz zginiesz przez nie :/
Dlatego wożę ze sobą rescue toola, oby niepotrzebnie.
Maciek R4 pisze:mogli przez to szybko się położyć między siedzeniami/na nich czy uciec zza kierownicy
Mowa o towarowych furkach, prawda? Tam trochę inaczej jednak i to co piszesz ma duży sens.

Awatar użytkownika
Maciek R4
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 1296
Rejestracja: czwartek, 22 maja 2008, 21:07
Renault: Espace IV + Scenic I
Silnik: 2.0T + 1.6 16v
Lokalizacja: WOT

Post autor: Maciek R4 »

dokładnie...nawet ostatnio znajomy tylko dlatego, że jechał bez pasów i mógł się położyć na siedzeniach żyje - z kabiny praktycznie nic nie zostało, a i kontener nie miał przedniej ściany :/


przepraszam za spam
za duży obrazek

pecado

Post autor: pecado »

Maciek R4 pisze:z kabiny praktycznie nic nie zostało, a i kontener nie miał przedniej ściany :/
No tu rescue tool nie pomoże, dżizas.... szok

Awatar użytkownika
PiasQ
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 2631
Rejestracja: środa, 21 maja 2008, 14:12
Renault: Talisman TCe 200
Silnik: 1.6T
Lokalizacja: Rumunia :)

Post autor: PiasQ »

Ja zapinam bezwarunkowo ... wsiadam i przed uruchomieniem silnika pasy już mam zapięte ... taki odruch i tyle ;).
Pozdrawiam ;)
Łukasz
Nie dziękuj za pomoc, pomóż innym, wchodząc TUTAJ

Grzybek_lodz
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 100
Rejestracja: poniedziałek, 19 stycznia 2009, 13:11
Renault: Vel Satis
Silnik: 2.0 T
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Grzybek_lodz »

Kiedyś zapinałem zawsze ale teraz od jakiegoś czasu nie po prostu jakoś tak się zmieniło i już .
Obrazek

moroh

Post autor: moroh »

Zapinałem i zapinam paski, bezwarunkowy automatyzm. Teraz to mnie pikanie i świecenie na desce drażni także.. Nie ma zmiłuj, poza tym to co Maciek prawi to też poniekąd racja, ba nawet w osobówce, w skrajnych przypadkach, lądowanie w polu z licznymi złamaniami lepsze niż np. pożar auta i wiadomo, zero szans. Ale to są skrajne przypadki dla osobówek, podkreślam.

Pozdrówko! :)

Janusz2011

Post autor: Janusz2011 »

Pasy zapinam zawsze, choć kiedyś, jako młody synek różnie z tym bywało i nie zawsze je zapinałem. Gdy miałem ładnych parę lat temu malucha nie zapinałem i gdy mi dziadziuś wyjechał i maluszek zatrzymał się na dachu nie miałem pasów i bez problemu z niego wylazłem a gdybym je miał to by ciężko mogło być. Ale teraz i od paru lat zawsze zapinam a nawet gdybym chciał nie zapiąć Modus głośno piszczy. roll

Baron

Post autor: Baron »

Zaznaczyłem opcję zazwyczaj. Co prawda mam również wyrobiony odruch zapinania od razu po wejściu do auta (tzn. wsiadam, zapalam auto i żeby dać autku czas na "smarowanie" właśnie zapinam pasy, wyciągam tel. z kieszeni, itd.), ale czasami zdarza mi się jechać kawałek bez zapiętych.

Zawsze, bez wyjątków każę zapinać pasy moim pasażerom - kto nie zapnie, ten nie jedzie :P Taka żelazna zasada.

Martusiaa

Post autor: Martusiaa »

zawsze zapinam pasy, nawet jak jade do tego przykładowego kiosku. Nim odpalę samochod juz są zapięte woot

Adam R25
Oklejony
Oklejony
Posty: 1691
Rejestracja: środa, 25 marca 2009, 21:10
Renault: R 25
Silnik: 2.2 Pb
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Adam R25 »

zapinam zawsze - mam taki odruch bezwarunkowy - niestety robię to dopiero po uruchomieniu samochodu i ruszeniu z miejsca. Na mojej przydomowej uliczce (ślepa) nie ma to jednak żadnego znaczenia.
Obrazek

Sidenis
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 2207
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 11:49
Renault: Megane II Grand Tour
Silnik: 1.9 dci
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Sidenis »

G-Boy pisze:zreszta - tu masz co sie dzieje z autem przy zderzeniu z drzewem przy predkosci ok. 60km/h

http://www.youtube.com/watch?v=l4H1nP2ezaw

Moze po obejrzeniu tego przeciwmicy zapinania pasow docenia swoje zycie ;)

Takie filmiki niestety nie moralizują mnie, ani nic takiego. Jestem po prostu dziwnym i upartym stworzeniem. Może gdyby ze mną i moim autem coś podobnego się stało to bym poszła po rozum do głowy.
Bo dobry ratownik to żywy i najedzony ratownik :D

Obrazek

Awatar użytkownika
VoN
administrator
administrator
Posty: 5807
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2008, 20:55
Renault: Koleos II 4x4 Initia
Silnik: 2.0 DCi 175KM
Lokalizacja: Kutno
Kontakt:

Post autor: VoN »

Zapinam zawsze :-) Miałem Scenica, zapinałem tylko jak wyjeżdżałem poza miasta... no i pewnego razu wylądowałem Szczeniakiem na dachu, gdyby nie pasy to pewnie bym wylądował cholera wie gdzie. Teraz PIKANIE w LII tak mnie przyzwyczaiło do zapinania, że wsiadam do Kangoo czy Trafica w których PIKADEŁ brak i z automatu zapinam :)
Pozdrawiam #1 VoN
Mój Garaż!
Koleos II Initiale Paris 2.0 DCI, Koleos I Privillage 2.0 DCI, Laguna II phII Esperience 2.0 16v, Kangoo Express 1,5 DCI, Trafic 1,9 DCI, Peugeot Partner 1.6, Megane IV HB 1.5 DCI i wszystko jeździ :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Tomek_SJZ
Oklejony
Oklejony
Posty: 170
Rejestracja: piątek, 27 czerwca 2008, 15:04
Renault: Scenic i Clio
Silnik: 1.2 i 1.0
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Tomek_SJZ »

Ja również zapinam pasy zawsze, co prawda niekiedy po ruszeniu autem ale zawsze. Z kolei moja żona jak jedzie do przykładowego kiosku to nie zapina, bo ona przecież jedzie po swojej wiosce i nic jej nie grozi- a mnie to strasznie denerwuje. No ale cóż zrobić- uparta bestia!!!!
Obrazek

pchela

Post autor: pchela »

zawsze zapinam. mialam wypadek i dzieki pasom zyje. co do pasazerow - rowniez zasada - bez pasow mozecie jechac autobusem.
Mi pasy - pomimo, ze jestem kobieta i ponoc "inaczej oddycham" niz mezczyzni, nie przeszkadzaja.
Inna rzecz, ze tu gdzie teraz mieszkam, za "niemanie" pasow sa 4 punlty karne - a limit wynosi 11, a nie 21 jak w Polsce, i spora sumkado zaplacenia , zarowno dla kierowcy, jak i pasazera...

czarna

Post autor: czarna »

Zapinam zawsze i wszędzie... Czemu ? Nie wiem po trochę - bo tak trzeba, po trochę bo nie raz miałam wypadek czy stłuczkę i pasy pomagały. I nie ważne czy jade ze znanym kierowcom czy nie. Innych współużytkowników drogi nigdy nie można być pewnym... szok

ODPOWIEDZ