Strona 1 z 1

[informatyczne] Komp się zawiesił i się nie uruchamia

: niedziela, 18 kwietnia 2010, 20:24
autor: Maciek R4
No i mam kolejny problem z komputerem - szkoda, że to ten od prac biurowych potrzebny praktycznie codziennie, a teraz nawet bardziej :(

Sprawa wygląda tak -> pracował sobie ładnie...zawiesił się przy nazwę to "wysyłaniu pliku do drukarki" - pokazał przy kursorze klepsydrę nieruchomą, jak i kursor przestał reagować na ruchy myszką...zrobiłem "reset" (na kombinację ALT+CTRL+DEL nie było żadnej reakcji)...i komp nie chce ruszyć...słyszę tylko ruszenie dysków, wentylatorów i to wszystko - czarny ekran i nic więcej, a jak się uda i przy odrobinie szczęścia dojdzie do załadowania systemu/przejścia w tryb graficzny, to po 1-2 minutach się ponownie zacina na amen...

a i jeszcze jedno - nie uruchamia się w trybie awaryjnym...dochodzi do mrugającego kursora w lewym górnym rogu i koniec

: niedziela, 18 kwietnia 2010, 20:29
autor: G-Boy
Otworz skrzynie - pewnie went na procku zdechl, procek na zimno popracuje i sie wiesza, jak sie zagrzeje.
Nastepnie - ram (jak masz dwie kosci - wyjmij jedna i sprawdz czy druga nie jest walnieta)
obadaj pozostale elementy na plycie - czy czasem jakis kondensatorek nie strzelil, poznasz go po tym ze bedzie specznialy -beczulka taka z wypuklym dnem.
Przeinstaluj system, wylacz zabezpieczenia itp.

Wylacz kompa na chwile, wystaw na dwor niech zmarznie - i daj znac czy na zimno sie uruchomil i dziala normalnie- ustalisz w ten sposob czy winne jest przegrzanie czegos czy dysk/ram/plyta poleciala.

Aaa..wejdz jeszcze do biosu i zmniejsz jak idzie predkosc procka, wzglednie przywolaj mu ustawienia domyslne/optymalne i zresetuj na nowo. Moze cos da.

: niedziela, 18 kwietnia 2010, 21:34
autor: Maciek R4
cóż...wyjąłem 1 kość RAM'u i nic...zamieniłem je i ruszył, ale dopiero za 3-4 razem się uruchomił do końca i nie powiesił...

chłodziwa działają - do radiatora na procku czy grafice można się spokojnie dotknąć i nie poparzyć - zimne są mimo, że komp wcześniej pracował bez przerwy od rana...


ruszył - jutro, jeżeli wrócę jutro - pójdzie ze mną na mały spacer do kompresora i zafunduje mu przedmuch...


Dzięki za podpowiedzi :)

: niedziela, 18 kwietnia 2010, 21:36
autor: G-Boy
polecam zabawe w defragmentacje dysku...

: poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 08:25
autor: andrzej27r
warto na przyszłość zrobić sobie kopię zapasową (ghostem,albo acronisem ),wtedy w przypadku gdy system padnie przywrócisz go w kilka minut i oszczędzisz sporo czasu na nową instalację .Sam już nie pamiętam kiedy instalowałem system,a i swoim znajomym kopie zapasowe porobiłem,więc też mają spokój .Raz na pół roku wypada przedmuchać budę i zmienić pastę na procesorze (np Zalman STG-1),jak masz czas ściągnij program memtest i zbadaj pamięci,może któraś ma błędy (potrzebne programy znajdziesz na płytce Hirens boot cd ) .Okresowo przydało by się ''czyszczenie'' systemu ze zbędnych plików,tu wystarczy prosty program ccleaner ;) Jak to wszystko porobisz to w programie EVEREST Ultimate Edition sprawdzisz sobie wszystkie temperatury i napięcia ,niewiem jaki masz zasilacz ,ale jeśli nie trzyma napięć ,to komputer będzie się wieszał .Warto by jeszcze z poziomu konsoli odzyskiwania uruchomić chkdsk (sprawdzanie błędów na dysku ),w tym celu wkładasz płytkę z systemem do napędu ,następnie wciskasz klawisz R i w konsoli wpisujesz polecenie chkdsk /r

: środa, 28 kwietnia 2010, 21:37
autor: Maciek R4
temperatury na rdzeniach procesora wahają się w granicach 30 st niezależnie czy przy pracy czy na nazwijmy to biegu jałowym...napięcia - wychylają się od górnych wartości, czyli od tych, +3.4, +5 i 12V po max. 0.03-0.04V

defragmentacja - raz na tydzień, a czyszczenie ze śmieci kilka razy w tygodniu (obecnie Advanced System Care i Ashampoo WinOptimizer6)...pamięć błędów nie ma (sprawdzone memtestem każda z osobna, a i tak zawieszanie występuje na każdej kości)...pasta na procesorze i radiatorze od chipsetu - wymieniona...chdisk - nie wykrył błędów...

nadal się potrafi zaciąć na amen, po którym to zacięciu za 3-4 razem się uruchomi i popracuje (teraz chodzi już ok 2h, po wcześniejszym przycięciu i kilkukrotnym uruchamianiu)

a stawiać system się boję, bo jeszcze się weźmie i wtedy powiesi :(


zaraz spróbuję zaktualizować bios i wrzucić nowe sterowniki od płyty głównej...oby się nie zaciął :/


EDIT:
przy próbie aktualizacji biosu (programem Asus Update) - wywala mi komunikat "No ASUS motherboard..."

: środa, 28 kwietnia 2010, 22:43
autor: Maciek R4
rusza za każdym razem już...ale niestety programem asus update nie udaje się aktualizować biosu - w każdej chwili mogę go wyłączyć i nic się nie dzieje z komputerem :/

: czwartek, 29 kwietnia 2010, 07:16
autor: malczyk2000
Kolego masz problem z pamięcią RAM, albo któraś kość nie łączy albo uszkodzona pamięć. Zrób tak: odpal komputer i przy uruchomionym komputerze delikatnie palcem poruszaj jedną i drugą kość RAM, jak się komp zawiesi to masz problem ze stykiem. Podmień pamięć na inną i zobacz czy będzie chodził bez zwisów.

: czwartek, 29 kwietnia 2010, 21:15
autor: Maciek R4
pamięci na podmianę nie mam...na memteście nie wychodzą żadne błędy dla żadnej kości...

poruszałbym na włączonym kompie, ale najpierw chciałbym żeby się dzisiaj włączył :(

: piątek, 30 kwietnia 2010, 10:34
autor: Maciek R4
pracował całą noc (ok.10h)...przed spaniem pokatowałem go jakąś gierką (żadnych przycięć czy zwolnień) i temperatury i napięcia był takie same zarówno przed jak i po graniu...

a teraz przy próbie napisania FV, specyfikacji i wydruku się spier*** i po resecie pokazało "...can't find the boot device..."


- czy to już czas na złom ? ? ?

: piątek, 30 kwietnia 2010, 11:43
autor: PiasQ
No to dysk ... W sumie miałem takie motywy w jakimś kompie, wieszał się lub wyłączał - okazało się, że dysk był luźny na taśmie.

: piątek, 30 kwietnia 2010, 13:20
autor: Maciek R4
może, ale wątpię bo powinien wtedy dochodzić chociaż do biosu - a ja mam cały czas dzisiaj czarny ekran, piknięcia biosowego nie ma przy uruchamianiu...a jak dojdzie do loga windy, to się na nim zawiesza

: piątek, 30 kwietnia 2010, 13:38
autor: PiasQ
A może zasilacz trzyma napięcia ale daje za mało prądu? A może po prostu wadliwa płyta główna.