iparts></a>
<a href= francuskie

Spalanie i styl jazdy

Czyli o wszystkim i o niczym/Off Topic

Moderator: Grupa Moderatorów

Sidenis
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 2207
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 11:49
Renault: Megane II Grand Tour
Silnik: 1.9 dci
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Sidenis »

Panowie, panowie -proszę skończyć OT. Pytanie jest o Vela a nie o styl jazdy :)
Bo dobry ratownik to żywy i najedzony ratownik :D

Obrazek

marky
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 21:47
Lokalizacja: DC

Post autor: marky »

a moglabys to gdzies przeniesc na ogolne ? :)

Sidenis
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 2207
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 11:49
Renault: Megane II Grand Tour
Silnik: 1.9 dci
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Sidenis »

Macie, a w zasadzie mamy temat do marudzenia jak jeździć aby najwięcej na paliwie oszczędzić...

3 lata jeździłam praktycznie tylko samochodami benzynowymi z LPG. Nie wiem jak je cisnęłam bo nigdy nie miałam obrotomierza. W Tico i Clio biegi zmieniałam na początku na słuch -jak silnik wyje to coś jest nie tak, później wiedziałam jak to przełożyć na prędkość.
Teraz w Megi na wyższy zmieniam tak około 2,5 k obrotów... Redukcja -kiedy wskazówka spada drastycznie poniżej 1,5 k i wiem, że nie będę mogła rozwinąć odpowiedniej prędkości do wbitego biegu.
Bo dobry ratownik to żywy i najedzony ratownik :D

Obrazek

marky
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 21:47
Lokalizacja: DC

Post autor: marky »

Musze to przesledzic... a moze sobie nagram telefonem, niestety w scenicu II obrotomierz jest malo czytelny i szczerze powiedziawszy nie patrze na niego. Zmieniam jak czuje ze jest <> max moment

G-Boy

Post autor: G-Boy »

Dokladnie- kierowca "ze stażem" wyczuje kiedy zmienic bieg. To sie po prostu czuje. Mam okazje porownac swoj styl jazdy ze swiezo upieczonym kierowcą - moja polowka - wiec roznice sa.

Generalnie jesli nauczysz sie hamowac silnikiem, wykorzystywac wszelkie zjazdy, hamowac duzo wczesniej - spalanie napewno milo zaskoczy.

marky
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 21:47
Lokalizacja: DC

Post autor: marky »

tzn hamowanie silnikiem napewno wykorzystuje, tak sie nauczylem i jest to juz nawyk.
Natomiast lubie jezdzic dynamicznie, nie dotaczam sie 30 km/h do nastepnych swiatel przez 300 metrow bo tam jest jeszcze czerwone.

Tak jak mowisz kierowca ze stazem czuje kiedy auto jeszcze ciagnie, ja to wykorzystuje. Ja wiem troszke o czym mowia poprzednicy. zmiana biegu przy 2200 obr itd, gadki o tym zeby nauczyc sie jezdzic ekonomicznie. Ja wiem o co im chodzi, ja moglbym tak ezdzic ale nie jezdze bo to mozna sie wsciec. NIestey taka jazda moze i ekonomiczna ale nikt mi nie wmowi ze nie emerycka. :)

aha 1,5 dci pomimo ze styl jazdy bardziej agrysywny (malo pod pedalem, bardziej trzeba dusic) i tak palil mi srednio 6 litrow :)
Kupujac 1,9 dci liczylem ze bedzie to bardziej ze 2 litry wiecej a nie 4 wiecej :D

Sidenis
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 2207
Rejestracja: wtorek, 18 listopada 2008, 11:49
Renault: Megane II Grand Tour
Silnik: 1.9 dci
Lokalizacja: Wałbrzych

Post autor: Sidenis »

Sugerujesz marky, że mogłabym mieć jeszcze mniejsze spalanie w samochodzie z silniczkiem 1,5 ? Przy gabarytach kombiaka ? Od razu powiem, że nie jeżdżę jak typowa kobieta -gdzie 40 to jadę 35, tylko lubię trochę pocisnąć.
Bo dobry ratownik to żywy i najedzony ratownik :D

Obrazek

qla

Post autor: qla »

hmm.. ja swojego czasu miałem dziwne jazdy moją Astrą f 1.6 8v. Jak jeździłem agresywniej, żaden eco driving, cykl mieszany wynosił 7,5l/100km. Jak zacząłem jeździć eco.... spalanie wzrosło do 8,5 na 100 :D te same warunki i natężenia ruchu.

Na moje, auto po pewnym czasie sie "przyzwyczaja" do traktowania :)

Awatar użytkownika
Rufus
Oklejony
Oklejony
Posty: 850
Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 13:05
Renault: Renault Latitude
Silnik: M9R 2.0 DCI 205 KM
Lokalizacja: KRAKÓW
Kontakt:

Post autor: Rufus »

marky pisze:Zmieniam jak czuje ze jest <> max moment
Właśnie o tym mówimy.
Silnik 2.2 uzyskuje taki moment przy 2200 - 2500 obr/min i nie potrzeba go więcej kręcić, bo po za zwiększonym spalaniem nic się nie uzyskuje.
Więcej się kręci tylko podczas wyprzedzania.
To jest turbodiesel i turbo trzeba wykorzystywać, a nie używać cały czas.
Ostatnio zmieniony środa, 24 marca 2010, 21:05 przez Rufus, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Rufus

KIKUR
http://latitudekp.pl

Awatar użytkownika
TURBO
Oklejony
Oklejony
Posty: 79
Rejestracja: wtorek, 8 września 2009, 19:30

Post autor: TURBO »

A v e ! Sidenis & Marky !
Ale do niewielkiego spalania wcale nie trzeba takiej emeryckiej jazdy!
Naprawdę niewiele osób powiedziałoby, że jeżdżę spokojnie. Raczej wśród moich kolegów i znajomych dominują określenia "wariat" i "szaleniec". Wśród stawki koleżeństwa wychodzącej do domu zwykle jestem jednym z pierwszych na miejscu :) pomimo wieku nie zagasł we mnie duch rywalizacji.

Jednakże mam w sobie silny wewnętrzny wstręt przed zamianą energii z paliwa w ciepło z klocków hamulcowych. Po prostu jeśli jest szansa to wyprzedzam wciskając dość energicznie pedał gazu (jakieś 2/3 głębokości - nie straszy mnie chwilowe spalanie ponad 15 l) i jadę do jakiś 110 - 120 km/h natomiast jeśli widzę przed sobą ślimaka z brakiem możliwości na wyprzedzenie po prostu puszczam gaz i pozwalam autku zrównać się prędkością z poprzednikiem. Podobnie sprawa ma się z dojeżdżaniem do świateł. Redukuje stopniowo w dół do jakieś 30 km/h i oczywiście staram się wymierzyć tak by bez zatrzymania dojechać do zielonego. Oczywiście z max możliwością zajęcia pole position :) Na trasie zawsze trzymam dystans i wykorzystuję konfigurację terenu.

Z moich obserwacji wynika, że taka jazda jest BARDZIEJ EKONOMICZNA niż jeżdżenie z minimalnymi obrotami i niewielkimi prędkościami. I nie ma tu znaczenie czy było to C2ph2 1.2 60KM czy C3ph2 1.5 70KM. Zasada jak dla mnie jest taka sama, tyle że w dieslu oczywiście chodzi o mniejsze różnice. Powyżej 120 niestety spalanie rośnie wyraźnie i na to już nie ma mocnych.

Sidenis -> Moje Clio GrandTour nie wiem czy na dumne miano kombi zasługuje jednak jeśli tak to oczywiście średnie spalanie w ramach 4.5 l/100 km. Nigdy nie wyszedłem powyżej 4.8 l/100 km cokolwiek bym nie robił.
Pozdrawiam TURBO
=======
Clio 2ph2 1.2 D7F Authentique + (granat)
Clio 3ph2 1.5 K9K Alize (beżowy)
Laguna 3ph3 Coupe 2.0 M9R MonacoGP (biały)

marky
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 21:47
Lokalizacja: DC

Post autor: marky »

Rufus pisze:
marky pisze:Zmieniam jak czuje ze jest <> max moment
Właśnie o tym mówimy.
Silnik 2.2 uzyskuje taki moment przy 2200 - 2500 obr/min i nie potrzeba go więcej kręcić, bo po za zwiększonym spalaniem nic się nie uzyskuje.
Więcej się kręci tylko podczas wyprzedzania.
To jest turbodiesel i turbo trzeba wykorzystywać, a nie używać cały czas.
nie no tak ale w 1,9 jest <> od 1800 do 2800 jakos tak i nie mow ze jak bede zmienial biegi przy 2000 to tak samo szybko dobije do 100km/h niz jak podkrece do tych 2800 bo tak nie jest. :) anie jest bo krzywa mocy rosnie dosc stromo w tym zakresie obrotow.

Dlatego nie mow ze nic sie nie uzyskuje,uzyskuje sie wieksze spalanie i lepsze przyspieszenie.

Wlasnie wrocilem z miasta, ruch mniejszy to mozna potestowac to Wasze zmienianie biegow przy 2200 obr. wytrzymalem jakies 5km. Jeszcze mi ebeda wmawiac ze to nie emerycki styl ;P
Jak zmieniam biegi przy 2200 to czesto widze w lusterku jak mi sie tylko auta "na tylku" zmieniaja podjezdzajac niebezpiecznie blisko, a potem smig i wqrzeni z wielkim halasem wyprzedzaja. Ten silnik przy 2200 wlasnie zaczyna zyc.
Sidenis pisze:Sugerujesz marky, że mogłabym mieć jeszcze mniejsze spalanie w samochodzie z silniczkiem 1,5 ? Przy gabarytach kombiaka ? Od razu powiem, że nie jeżdżę jak typowa kobieta -gdzie 40 to jadę 35, tylko lubię trochę pocisnąć.
Ja jak kupilem swoje poprzednie clio od kobiety to ona spalanie miala na poziomie 4l/100 na dystansie chyba 4000km (nie kasowala kompa). I to by bylo na tyle, wiecej takiego spalania w Warszawie nie uzyskalem. 4 litry miewalem w trasie jak sie jechalo 110km/h. Nie oszczedzajac cliaka naprawde nie dalo sie wyjsc poza 6,5/100 (klima na auto i bez oszczadzania) poza autostradami.
TURBO pisze:A v e ! Sidenis & Marky !
Jednakże mam w sobie silny wewnętrzny wstręt przed zamianą energii z paliwa w ciepło z klocków hamulcowych. Po prostu jeśli jest szansa to wyprzedzam wciskając dość energicznie pedał gazu (jakieś 2/3 głębokości - nie straszy mnie chwilowe spalanie ponad 15 l) i jadę do jakiś 110 - 120 km/h natomiast jeśli widzę przed sobą ślimaka z brakiem możliwości na wyprzedzenie po prostu puszczam gaz i pozwalam autku zrównać się prędkością z
Ale w miescie nie da sie tego uzyskac, proste sa zbyt krotkie, samochodow zbyt duzo, bezmyslnie jezdzacych tez i niestety pomimo tego ze tez nie lubie hamowac jak sie juz rozpedze no to sie nie da bo ludzie jezdza bezmyslnie.
Sidenis -> Moje Clio GrandTour nie wiem czy na dumne miano kombi zasługuje jednak jeśli tak to oczywiście średnie spalanie w ramach 4.5 l/100 km. Nigdy nie wyszedłem powyżej 4.8 l/100 km cokolwiek bym nie robił.

e tam wlaczasz latem klime na auto i juz masz 5,5 na wejsciu jakkolwiek bys nie jezdzil.
Daj go mi to Ci pokaze ze sie da. Max co dalo sie uzyskac z clio 1,5 dci to spalanie srednie 8,5l/100km :D

Awatar użytkownika
Maciek R4
KLUBOWICZ
KLUBOWICZ
Posty: 1296
Rejestracja: czwartek, 22 maja 2008, 21:07
Renault: Espace IV + Scenic I
Silnik: 2.0T + 1.6 16v
Lokalizacja: WOT

Post autor: Maciek R4 »

to ja dorzucę jeszcze swoje kilka gorszy ;)

obecnie jeżdżę tylko dieslami...mam na podwórku 2 sztuki, w Kangoo i w LT.

Kangoo niezależnie jak bym nie jechał, czy z nogą w podłodze czy troszkę wolniej , ale nie jak emeryt - szkoda mi czasu na taką jazdę - to i tak licząc miasto czy trasę wychodzi mi 6-6.5/100

LT - z kontenerem, nie blaszak, pali mi w granicach 12/100 przy wietrze "w nos"...przy spokojnym rozpędzaniu udaje się zejść poniżej 10/100...uśredniając spala właśnie ok. 10 (miasto) i 9-10 (trasa), załadowane czy puste - to jest bez zauważalnej różnicy...

a styl jazdy - cóż...jak mam czas to pojadę rozpędzając się spokojnie, ale nawet przy szybkim rozpędzaniu nie przyciskam gwałtownie pedału gazu w podłogę - jest szybko ale nie "pyk i już"...wolno nie jeżdżę - niezależnie czy Kangoo czy LT, jak jest gdzie i ma to sens (nie wyprzedzam na kilka chwil przed moim skrętem gdzieś) to wyprzedzę maruderów jadących wcześniej, jak się nie da to sobie pojadę jak oni aż się zrobi miejsce - nic na siłę, nawet jak goni czas - zaraz się może zrobić luźniej i się podgoni trochę w miarę możliwości auta :) ale często bywa i tak, że Otwock -> Warszawa Wola robię w 25-30 minut w porannym czy popołudniowym szczycie
za duży obrazek

Awatar użytkownika
TURBO
Oklejony
Oklejony
Posty: 79
Rejestracja: wtorek, 8 września 2009, 19:30

Post autor: TURBO »

A v e ! Marky !
marky pisze: Ale w miescie nie da sie tego uzyskac, proste sa zbyt krotkie, samochodow zbyt duzo, bezmyslnie jezdzacych tez i niestety pomimo tego ze tez nie lubie hamowac jak sie juz rozpedze no to sie nie da bo ludzie jezdza bezmyslnie.
Oczywiście niestety porównujemy nieporównywalne. W Toruniu jednak dużo lepiej się jeździ niż w Warszawce :( U nas ostatnio zaszaleli z zieloną falą i kilkoma wynalazkami takimi jak liczniki przy światłach.
Obrazek

To jednak zmienia znacznie możliwości osiągania porównywalnych wyników.
Oczywiście głupota ludzka jest niezmierzona niezależnie od miejsca zamieszkania :)
Mimo wszystko bardziej opłaca mi się utrzymywanie pole position i dojeżdżanie trzymając nerwusów na klapie bagażnika niż ślimacza jazda w zdawałoby się równym tempie za jakimś emerytem w Fabii czy Yarisie. Poza tym to przecież tylko część trasy - oszczędności spore są dopiero za miastem.
e tam wlaczasz latem klime na auto i juz masz 5,5 na wejsciu jakkolwiek bys nie jezdzil.
Daj go mi to Ci pokaze ze sie da. Max co dalo sie uzyskac z clio 1,5 dci to spalanie srednie 8,5l/100km :D
Klimę mam manualną więc nie sprawdzę tego Obrazek ale zapewne wyjdzie większe spalanie. Chociaż na trasie Toruń -> Krynica Morska -> Toruń przy 100% włączonej klimie spalanie na kompie miałem 3.8l/100 km - ale tu ciągneła cała karawane 70 - 80 km/h. Niestety nigdy potem nie udało mi się zejść poniżej 4'tech :( . Po prostu nie chce mi się męczyć.
A co do max'a to nie miałem na myśli wciskania pedału bez sensu na max głębokość, ale najwyższe średnie spalanie przy w miarę rozsądnej jeździe. Obawiam się, że dociskając ostro można by wyjść i powyżej owych 8,5 l/100 km.

A v e ! Maciek !
Maciek R4 pisze: a styl jazdy - cóż...jak mam czas to pojadę rozpędzając się spokojnie, ale nawet przy szybkim rozpędzaniu nie przyciskam gwałtownie pedału gazu w podłogę - jest szybko ale nie "pyk i już"...
No i tu zauważyłem na własnym przykładzie 1.5 dci 70 KM, że właśnie ostre przyśpieszanie "łyknięcie" kilku autek jednocześnie, a następnie korzystanie z uzyskanego rozpędu i przestrzeni życiowej przed autkiem daje lepsze wyniki jeśli chodzi o spalanie. Poza tym dużo lepiej się wtedy czuję osobiście :) Omijam widoczne wcześniej, a nie wyskakujące spod poprzednika dziury. Poprawia mi się samoocena i podbudowuje EGO. Chociaż z boku podobno czasem takie dłuższe ciągnięcie na lewym pasie wygląda jak wariactwo :(
Pozdrawiam TURBO
=======
Clio 2ph2 1.2 D7F Authentique + (granat)
Clio 3ph2 1.5 K9K Alize (beżowy)
Laguna 3ph3 Coupe 2.0 M9R MonacoGP (biały)

onej

Post autor: onej »

i całym tym stylem jazdy jesteś 5 minut przede mną no chyba, że trafi się korek to w ogóle bez sensowna jazda:P
Kiedyś tak jeździłem... osobiście uważam, że wcale nie jeździ się szybciej. Żeby szybko jechać nie trzeba przyśpieszać szybko i wyprzedać jak leci. Można szybko jechać i bez tego.
A co do stylu to ja akurat jak jadę ze stałą prędkością to mam obroty gdzieś na poziomie 1800 -2200 ( tak zauważyłem). Wprzedam też:) Po autostradzie jadę z reguły tak w granicach 170km/h, wtedy spalanie rośnie, ale po autostradzie to można szybciej się przejechać.
Ja nie dbam o to aby spalanie utrzymywać na poziomie określonym, jakoś tak wychodzi. Na paliwie nie zaoszczędzę bo tak koło 1000zł mnie wychodzi na miesiąc ropa do tej mojej furmanki.
Osobiście śmieszy mnie teraz jak widzę jak ktoś przyspiesza ostro, po to aby i tak za chwilę hamować:)
Drogi mamy takie a nie inne, dlatego jestem zdania, że wolę wyjechać 5 minut wcześniej.
Często jadąc szczególnie rano po alejach w Krakowie jadę prawym pasem i o dziwno doganiam zawsze tych co tak szybko jadą lewym:) Po mieście tak gwałtowny styl to w ogóle jakaś porażka, nie nadgonicie zbytnio.
Szybka jazda nie jest równa gwałtownej jeździe co wiele osób myli:)

marky
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 179
Rejestracja: niedziela, 25 maja 2008, 21:47
Lokalizacja: DC

Post autor: marky »

Ale nie nie chce dojezdzac szybciej! nigdy tego nie powiedzialem. chce jezdzic tak aby miec przyjemnosc z jazdy.

a wiesz dlaczego nie nadgonimy? bo przed nami tocza sie tacy jak Ty ;)))))))))


Ty myslisz ze chodzi o calosc jazdy z punktu A do B .. nie. Jesli by tak bylo to po co ludzie kupowaliby ferrari i jezdzili tym po miescie :D

ODPOWIEDZ