Forum Polskiego Internetowego Klubu Użytkowników Renault- Renault Klub Polska, Forum Renault, Renault Forum, Megane, Clio, Scenic, Laguna, Koleos, Kadjar, Captur, Espace, Modus, Twingo

1. Fiat Seicento - przyjemne autko. Szkoda, że tak niebezpiecznie...
2. Citroen Xantia - bardzo drogie i trudne w utrzymaniu. Hydro nie jest tak komfortowe jak mówią legendy...
3a. Citroen Xsara - ładne wozidełko mające swoje elektroniczne humorki
3b. Renault Clio II - żonowa czarna strzała. Jedyny minus to elektryka. Poza tym bardzo miły samochód

fajne mieliście pierwsze autka, ja musiałem się zadowolić demonem szybkości jakim jest... cc700

Nie narzekaj, Fiacior z silnikiem jak flaszka to idealne auto do miasta pod każdym względem. Z gazownią pali tyle, co nic, nie strach, że ukradną, jak obijesz czy zarysujesz to też nie szkoda. Takie toczydło w cenie roweru ale nie pedałujesz, na łeb nie pada i zakupów nie targasz pod pachą

Prawo jazdy od 1997 roku.

Pierwsze jazdy (jeszcze na dziko, po polnych drogach) - PF 126p, 650 ccm
Po uzyskaniu uprawnień:
- Polonez 1.6 GLE - niewiele nim jeździłem, ale była to dobra szkoła jazdy

Moje własne, pierwsze auto to było Renault 9 GTD '84 (F8M - 1.6D), aka. "Babcia Klekotnica" - bardzo miło się tym jeździło, a łatwo nie miała, oj nie. Potem miałem Renault 19 Chamade RT '94 (E7J - 1.4 Energy), zastąpione przez Renault Clio II Extreme '03 (D4F - 1.2 16V). Konieczność posiadania większej przestrzeni ładunkowej zaowocowała pojawieniem się Renault Megane II Grandtour '03 (K4M - 1.6 16V) i była to moja jedyna (jak dotąd) motoryzacyjna "wtopa", dlatego po 9-ciu miesiącach zastąpił ją Jeep Grand Cherokee '96 (AMC 242 - 4.0 R6) - samochód niedorzeczny pod kątem ekonomiki eksploatacji (paliwo i serwis), ale (choć zabrzmi to niepolitycznie) dający tyle frajdy i radości z jazdy, że tych sporych kosztów utrzymania człowiek w ogóle nie żałował. Sprzedany z bólem serca (trzeba było kasę przeznaczyć na inne cele) i zastąpiony przez Renault Modus '04 (K4J - 1.4 16V) - autko tak poczciwe i w sumie bezproblemowe, że do dziś służy w rodzinie będąc samochodem moich Rodziców. Po Modusie nastał Opel Meriva B '13 (A14NEL - 1.4 Turbo) i od niedawna do kompletu Renault Twingo '01 (D4F - 1.2 16V), aka. "żonowóz".

Pozdrawiam,
Piotr.

Prawko od lipca 1981. Pierwsze auto kupilem jako uzywane pozostale kupowalem w salonach, o ile w czasach PRL miejsce zakupu, czyli klepisko można było nazwać salonem.
Fiat 126p - 1981-1986
Fiat 126p - 1986-1990
Fiat 126p - 1990-1994
Cinquecento - 1994-2002
Renault Thalia - 2002-2010
Kia Venga 2010-2016
Renault Captur 2017 - ???

83Marcin pisze:1. Fiat Seicento - przyjemne autko. Szkoda, że tak niebezpiecznie...
2. Citroen Xantia - bardzo drogie i trudne w utrzymaniu. Hydro nie jest tak komfortowe jak mówią legendy...
3a. Citroen Xsara - ładne wozidełko mające swoje elektroniczne humorki
3b. Renault Clio II - żonowa czarna strzała. Jedyny minus to elektryka. Poza tym bardzo miły samochód

Chyba miałeś zepsute to hydro skoro twierdzisz ze nie było komfortowe...
Moja Xantią jak zabrałem jednego gościa kiedyś to się pytał czy my jedziemy drogą bo miał wrażenie jakbyśmy się nad nią unosili...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

CarlosPL pisze:Chyba miałeś zepsute to hydro skoro twierdzisz ze nie było komfortowe...
Moja Xantią jak zabrałem jednego gościa kiedyś to się pytał czy my jedziemy drogą bo miał wrażenie jakbyśmy się nad nią unosili...
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W porównaniu do sztywnego zawiasu jak w Passerati czy innym takim to hydro jest komfortowe. Ale nie jest AŻ TAK komfortowe by mówić o unoszeniu się nad jezdnią (to nie CX). Nawiasem mówiąc to pewnie efekt placebo bo moi znajomi też byli zachwyceni komfortem Xantii nawet jak miałem z tyłu całkiem puste gruchy i autko było sztywne jak Golf Później wymieniłem sfery na odpowiednie z odpowiednim ciśnieniem, nowy LHM, wyczyszczone korektory wysokości, przewody, uszczelniona pompa LHM, czasem ćwiczenia hydrauliki góra - dół i serwis u jednego słusznego magika od Cytryn na Lubelszczyźnie (pod Puławami, jak miałeś Xantię to kojarzysz). Wszystko fajnie ale z uwagi na interesującą politykę Citroena zabawa w hydro jest droga i zwyczajnie bardzo czasochłonna.
Kiedyś znów kupię sobie Xantię...

Opel Kadett z o ile dobrze pamiętam 97 (składak) 1,6 benzyna.

Większość ludzi ma sentyment do swojego pierwszego auta. Ja go nienawidzę do dzisiaj a minęło 10 lat... (prawko od 2006 roku) To dziadostwo korodowało na samą informację o tym że deszcze będzie padać -_- fakt faktem kupiłem go za jakieś grosze i był zajechany jak koń po westernie. Pamiętam jak podczas jazdy na działkę do kumpla, jadąc w 5 osób zdechły hamulce... nie wyobrażacie sobie nawet jak pobladłem kiedy wciskam pedał a tam podłoga. Całe szczęście była to mało uczęszczana droga za miastem i ręczny hamulec był bardzo mocny. Jakoś dojechaliśmy i nawet wróciliśmy

Ja dzień po odebraniu prawka kupiłem Mitsubishi Colta z 89' (mój rówieśnik) przez 2 lata nie włożyłem w niego ani grosika, nawet oleju nie zmieniałem potem to już cała litania
-Fiat Grande Punto 2009 (nowy)- najgorsze auto jakie miałem, non stop naprawy gwarancyjne, pół roku po zakończeniu gwarancji sprzedałem.
-Honda Accord 2007 - to polecam z czystym sumieniem, wyładowywałem na nim nadmiar młodzieńczego buntu
-Toyota Corolla 2007- mój pierwszy Diesel, palił nic i się nie psuł mimo paliwa z różnych źródeł
-VW Polo 2000- tzw kryzysowy zakup bo wykańczałem dom. Włożyłem w niego przez rok chyba połowę wartości.
-Toyota Auris 2011- Auto którego nie da się lubić ale też nie ma powodu aby go nie lubić, ot zwykłe wozidło.
-BMW 5 e60- chyba najfajniejsze auta jakie miałem, do dziś w moim posiadaniu.
-Skoda Octavia 2012- Obszerne, w gazie latało aż miło ale te 102 konie...
-BMW 1 2007- Moja mega wtopa, kupiłem pięknie odpicowane a ukryte wady kosztowały mnie ładnych pare zł.
-Renault Clio 2007- Absolutnie bezawaryjne, tylko troszkę małe
Obecnie:
Zostało BMW E60 i Laguna

Moim pierwszym autem był Citroen BX 1.9D rocznik 87. Palił mało, kosztował mało. Trochę rdzy na nim bylo, no ale cóż, ważne że jakoś jeżdził i hydraulika była spraawna

Daewoo Lanos z silnikiem 1,5 (benzyna + gaz). Autko było z 1999 roku. Mam z nim miłe wspomnienia

U mnie była to Audi 100. Auto wygodne i w zasadzie to się płynęło po ówczesnych dziurawych drogach. Niestety było to po pewnym przebiegu auto mocno awaryjne, co mocno frustrowało.
Ze sportowych - nie jeździłem zbyt dużo i zbyt często. Chociaż Ferrari LaFerrari z pewnością bym nie pogardził.
Tutaj fajnie zostało to opisane: https://kieruj.pl/15-najszybszych-samochodow-swiata/

1. nauka jazdy na poczciwym maluszku
2. Pierwsze auto po zdaniu prawka Renault Espace II 2.1TD
3. obecne Renault Safrane ph2 2.5B
4. już niedługo bo jeszcze na warsztacie Renault Espace IV 2.2dci

driver Pierwszy był Fiat 126p, następnie Polonez, Polonez Caro, Ford Sierra, Vectra A.Scenic 1. Megane 1. Opel Combo. Focus 1.Laguna 2. Obecnie Espace 4....