Ale urwał...........

StachoLUB · Post autor: **StachoLUB** » czwartek, 18 marca 2010, 17:22

Dzisiaj jechałem Nexią po Diamentowej na mój pas wjechał autobus leciałem trochę za szybko i nie wyhamowałem wjechałem pod niego. Nie miałem gdzie uciec bo na prawym pasie miałem passata.

G-Boy · Post autor: **G-Boy** » czwartek, 18 marca 2010, 17:35

StachoLUB pisze:leciałem trochę za szybko i nie wyhamowałem wjechałem pod niego.

No to gratulacje dla swiezego kierowcy! Ile pkt? Pocieszajace jest to ze masz odwage i sie przyznales. Jednak od dzis pamietaj - nastepnym razem w miejscu autobusu moze byc: rowezysta, pieszy, ktos Ci bliski. I wierz mi - wtedy nie skonczy sie na pogietej masce, tylko prawdopodobnie na pogrzebie. Bynajmniej nie Twoim, a Ty bedziesz musial z tym zyc dalej.

A jeszcze nie tak dawno ,gdy nie miałeś prawka pisałeś że jeździsz bardzo dobrze. Dużo czasu nie mineło i już masz pierwszą nauczkę. A teraz wyobraź sobie co by było gdybyś nie miał prawka

StachoLUB · Post autor: **StachoLUB** » czwartek, 18 marca 2010, 17:48

bywa różnie mandatu nie było punktów też. Przyjechał tylko nadzór ruchu przyznałem się do winy byłem trzeźwy to nie było problemów

Post autor: **Snake** » czwartek, 18 marca 2010, 18:14

No to pięknie...teraz pomyśl, gdyby to miało miejsce kilka tygodni temu,jakbyś bez prawka był ala

Post autor: **MarcinD** » czwartek, 18 marca 2010, 19:38

Heh, jak na uszkodzenia autka to musiałeś dużo za dużo... Mam nadzieję, że nauka wyciągnięta... Ja swoje pierwsze "bum" pamiętam do dzisiaj

Espers · Post autor: **Espers** » czwartek, 18 marca 2010, 21:41

$SKORPION$ pisze:pisałeś że jeździsz bardzo dobrze

A pokażcie mi takiego kierowcę.
Mam za sobą ok. 2 mln kilometrów. Widziałem w życiu wiele zza szyby. Wiele też przeszedłem. Uważam siebie za przyzwoitego kierowcę,. Do dobrego mi bardzo dużo brakuje. A bardzo dobry?? Zna ktoś takiego?
Niemniej jednak pierwsze koty za płoty. Gratuluję

StachoLUB · Post autor: **StachoLUB** » czwartek, 18 marca 2010, 23:50

Za gratulację dziękuję pretensję mogę mieć tylko do siebie. Głupio jest słuchać takich rzeczy ale daje to dużo do myślenia. Przestroga jest

Post autor: **MarcinD** » piątek, 19 marca 2010, 06:28

Espers pisze:A bardzo dobry?? Zna ktoś takiego?

Moja instruktorka na kursie prawa jazdy znała dobrego kierowcę, tj. definicję takiegoż. Otóż:

bardzo dobry kierowca to taki, który w pełni jest świadom swoich błędów i aby ich uniknąć, jedzie autobusem

Adam R25 · Post autor: **Adam R25** » piątek, 19 marca 2010, 07:29

MarcinD pisze:jedzie autobusem

znaczy prowadzi autobus ? roll

Kokos · Post autor: **Kokos** » sobota, 20 marca 2010, 21:51

Ja znam - Sebastian Loeb

dobrze ze ty OK, ale uważaj, bo następnym razem możesz mieć mniej szczęścia

StachoLUB

mam nadzieję że następnego razu nie będzie

Post autor: **MarcinD** » niedziela, 21 marca 2010, 07:21

StachoLUB pisze:mam nadzieję że następnego razu nie będzie

No ja też mam taką nadzieję, chociaż...

$SKORPION$ pisze:gdy nie miałeś prawka pisałeś że jeździsz bardzo dobrze. Dużo czasu nie mineło i już masz pierwszą nauczkę.

Ale żeby nie było, że się czepiam i mądrzę... Dobrze, że tylko autko ma prawie pewnego zgona...

I w ogóle taka myśl, trochę oderwana od tematu - moim pierwszym wozem było Renault Clio I ph3 z 1997 z 1.2 D7F pod maską - relatywnie słabe autko nauczyło mnie pokory... Nie sądzicie, że pierwsze kilometry dobrze robić słabym pojazdem?

Kokos · Post autor: **Kokos** » niedziela, 21 marca 2010, 08:00

myślę, że chyba masz rację, ja jako pierwsze auta, dwa pod rząd miałem 19 najpierw z 92 a potem z 95r obydwie z 1,4 60KM w gazie. szału nie było ale problemów też nie.

gzara · Post autor: **gzara** » niedziela, 21 marca 2010, 16:46

Ja zaczynałem od Hondy prelude 2.0 137KM 8.3s 0-100km/h i renault 25 V6 150km i jakoś nie miałem zadnego wypadku, ani stłuczki. Aczkolwiek jak siadam do żony Clio I Ph1 1.1 to wiem że takim gówienkiem to nie powyprzedzam a jeżeli już to zwraca się uwaga na warunki dużo bardziej niż w szybkim aucie