Strona 3 z 4

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 09:34
autor: MrokJ
thomasleon pisze:przy ABS-ie należy auto rozgrzewać ???
Skorpion napisał "ASB". Nie wiem co to jest, ale nie jest to ABS :)

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 09:44
autor: liszaj114
ASB to chyba automatyczna skrzynia biegów :D

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 10:00
autor: Vargas
thomasleon pisze:przy ABS-ie należy auto rozgrzewać ???
No chyba, że Ci nie działa to wtedy grzejesz lol

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 13:54
autor: $SKORPION$
liszaj114 pisze:ASB to chyba automatyczna skrzynia biegów
Dokładnie tak jak napisałeś ASB -Automatyczna Skrzynia Biegów . Jakbym napisał "automat" to ktoś mógłby pomyśleć ,że chodzi i coś co strzela lol i podgrzewam lufę palm

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 21:04
autor: campino
thomasleon czytaj ze zrozumieniem. ASB nie ABS. W wielkim skrócie to automatyczna skrzynia.
Ja również najpierw odpalam autko , następnie skrobie szyby i odśnieżam w między czasie paląc fajeczkę. Następnie wsiadam, włączam grzane szybki oraz fotele i ruszam, jadąc spokojnie bez zbędnego wkręcania na obroty. Generalnie uważam że 3-4 minutki na wolnych obrotach pozwala zgęstniałem olejowi dobrze przesmarować wszystko , olej w układzie wspomagania sobie polata itp. itd. Tak robię od zawszę i tego się trzymam. Na razie w żadnym samochodzie na tym nie straciłem, to po co to zmieniać ;)

Inaczej ma się sprawa z firmowym.
Jak juz odpali męda z kabli , to szybko skrobnę szybki ( albo i nie ) wskakuje i ogień do przodu żeby się skubaniec szybko rozgrzewał lol A co tam nie szkoda mi paździerza jednego . . .

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 21:33
autor: thomasleon
campino pisze:Inaczej ma się sprawa z firmowym.
Jak juz odpali męda z kabli , to szybko skrobnę szybki ( albo i nie ) wskakuje i ogień do przodu żeby się skubaniec szybko rozgrzewał lol A co tam nie szkoda mi paździerza jednego . . .
oj biedny ci on, biedny tak dostawać w d......., długo nie pociągnie lol

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 21:37
autor: VoN
campino pisze:Inaczej ma się sprawa z firmowym.
Jak juz odpali męda z kabli , to szybko skrobnę szybki ( albo i nie ) wskakuje i ogień do przodu żeby się skubaniec szybko rozgrzewał A co tam nie szkoda mi paździerza jednego . . .
U mnie byś długo nie popracował... zresztą ja mam takich pracowników co odpalą auto wejdą do kanciapy,i czekają w cieple jak w aucie się rozgrzeje... po co dupy mają marznąć lol lol lol

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 21:51
autor: campino
thomasleon pisze:, długo nie pociągnie lol
Mam taką nadzieję !!
VoN pisze:U mnie byś długo nie popracował...
Wcale bym nie chciał . . :P Taki żarcik ;)
A tak serio, uwierzcie mi panowie, ja mam wrodzone dbanie o samochody zarówno firmowe jak i prywatne , w poprzedniej firmie nawet paka w berlingo była zawsze czysta wyplakowana i wisiała tam osobna choineczka zapachowa !! Nie mówiąc już o reszcie.
Ale tego złomu mam już dość , szefostwo wszystko naprawia trytytkami i klejem, auto rozpada się w szwach , jak zadzwoniłem i powiedziałem że mam przeciek w układzie wspomagania i uciekł mi cały płyn to usłyszałem żebym przecią i wyrzucił pasek klinowy żeby pompa wspomagania nie chodziła , no i tak sie męczę po mieście bez wspomagania palm :(
Jak byście zobaczyli i usłyszeli ten samochód to by wam ręce opadły, a niestety wiem że jedyną opcja na zmiane jest totalna śmierć tego . . ot taka przykra prawda. Tak więc, staram się mu pomóc szybko odejść na zasłużony spoczynek.
Tyle w temacie.

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 22:01
autor: VoN
campino pisze:A tak serio, uwierzcie mi panowie, ja mam wrodzone dbanie o samochody zarówno firmowe jak i prywatne , w poprzedniej firmie nawet paka w berlingo była zawsze czysta wyplakowana i wisiała tam osobna choineczka zapachowa !!
Nie no to ja muszę swoich opier*** żeby łaskawie plakiem przejechał w Kangoo czy Trafficu bo jak wsiadam po nim to brudzę sobie kurtkę czy spodnie... Auta serwisowane wyłącznie w ASO, klima zawsze nabita, zapaszki jakie chcą kokosowe, ambipurki itd, zakazy palenia nie obowiązują a i tak mają w dupie :P Jedyne na co mogą narzekać to monitoring GPS w każdym aucie- ale po prostu jeździli gdzie chcieli, palili paliwo hektolitrami teraz zaoszczędzamy około 200-300zł tygodniowo!

No ale nie o tym temat :) Długo pisać :D Jeszcze nie zdarzył mi się taki kierowca/pracownik co by dbał o auto.

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 22:37
autor: pelson91
VoN, to musisz mnie zatrudnić :D

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 23:19
autor: Maras
VoN znam doskonale temat, ojciec ma firmę budowlaną to mimo ,że kładzie koce załatwia im możliwość przebrania się na miejscu to w środku te samochody wyglądają strasznie nie ma sensu wsiadać w czystych ciuchach nie wspominając o paleniu fajek... ale znalazł nowy sposób :P wpis do regulaminu o konieczności zachowania czystości o zakazie palenia jak nie to pranie tapicery na ich koszt :P powoli zaczyna skutkować :P

Re: grzać czy nie grzać

: środa, 1 lutego 2012, 23:21
autor: liszaj114
Von to ja też nie pa;e i dbam o autko:) za daleko do Ciebie bo bym sie staral o robote u ciebie :)

Re: grzać czy nie grzać

: czwartek, 2 lutego 2012, 15:12
autor: giecek
Ja się wycwaniłem i w te największe mrozy wprowadziłem autko do teściów do garażu:)
No ale dręczy mnie jeszcze jedno pytanie, mianowicie czy opłaca się wsadzać karton przed chłodnicę? :E Czy w ogóle można takie rzeczy robić jeszcze? :>

Re: grzać czy nie grzać

: piątek, 3 lutego 2012, 00:19
autor: Maciej R21
Kartono-staty upychają Ci którzy nie wiedzą jak działa termostat i że trzeba go jak najszybciej wymienić.
Dopóki silnik nie osiągnie optymalnej temperatury ,to przez chłodnicę nie ma prawa przelecieć gram płynu.
W wiekszych silnikach jest mała dziurka w termostacie ale przepływ jest znikomy. Co więc tu osłaniać ?

Przy dużych mrozach natomiast, warto jest chwilę zaczekać przed włączeniem ogrzewania. Silnik zagrzeje się dużo szybciej a co za tym idzie ogrzewanie będzie lepiej działać.
Często nie warto też używać ogrzewania na najwyższym biegu bo nagrzewnica potrafi i zazwyczaj wychładza wówczas silnik poniżej optymalnej temperatury i tym samym mamy lepszy nadmuch ale niższą temperaturę.

Re: grzać czy nie grzać

: piątek, 3 lutego 2012, 20:25
autor: jjmag
VoN pisze:
No ale nie o tym temat :) Długo pisać :D Jeszcze nie zdarzył mi się taki kierowca/pracownik co by dbał o auto.
zawsze możesz zatrudnić mnie chętnie bym coś znalazł bo chwilowo mam przyrodę